Ze zdumieniem przyjęliśmy, daleki od merytorycznych standardów sposób, w jaki prezydent Paweł Adamowicz odniósł się do problemów gdańszczan – piszą w oświadczeniu członkowie stowarzyszenia „NIE – dla płatnych parkingów w Brzeźnie”. Komentują w ten sposób wywiad, którego udzielił Radiu Gdańsk. Paweł Adamowicz był gościem czwartkowej Rozmowy Kontrolowanej. Agnieszka Michajłow pytała prezydenta Gdańska między innymi o głośną sprawę płatnych parkingów przy ulicy Hallera w Gdańsku Brzeźnie.
CHODZIŁO O WPROWADZENIE PORZĄDKU
Autorzy listu oskarżają Pawła Adamowicza o mówienie nieprawdy. Podkreślają, że „Nieprawdą jest, że celem wprowadzenia tych stref (prywatnych, płatnych, parkingów) było wymuszenie rotacji. Czyli by samochody nie stały. Tłumaczą, że chodziło o wprowadzenie „porządku”.
NIE BYŁO USTAWKI
Jednocześnie dodają, że nie ma mowy o „ustawce polityczno-medialnej” z udziałem wojewody pomorskiego. Podkreślają, że to mieszkańcy zebrali ponad 1200 podpisów pod petycją, którą złożyli u Dariusza Drelicha.
NARODOWA TELEWIZJA GDAŃSKA?
Autorzy poruszają też kwestię udziału „Narodowej Telewizji Gdańskiej” przy przekazywaniu podpisów. Tłumaczą, że akcja odbyła się w obecności Telewizji Polskiej, Radia Gdańsk i Gdańskiej Strefy Prestiżu. – Nie była przy tym obecna żadna „Narodowa Telewizja Gdańska”, o której wspomniał pan Prezydent Paweł Adamowicz – czytamy w liście.
Ponadto, oświadczenie wydał także radny Mateusz Błażewicz, o którym w Rozmowie Kontrolowanej mówił Paweł Adamowicz.
W poniedziałek wojewoda pomorski Dariusz Drelich ogłosił decyzję, że Gdańsk nie miał prawa wydzierżawić terenów w pasie drogowym na prywatne parkingi bez zgody Rady Miasta. Gdańsk zamierza się odwoływać.
Oświadczenie – NIE dla płatnych parkingów w Brzeźnie
Szanowny Panie Prezydencie,
Szanowna Pani Redaktor,
Szanowni Państwo,
Na wstępie chcielibyśmy serdecznie podziękować Redakcji Radia Gdańsk za podjęcie w dzisiejszej (25.08.2016) „Rozmowie Kontrolowanej„ tematyki płatnych, działających w sposób nielegalny, prywatnych parkingów w pasie nadmorskim.
Ze zdumieniem przyjęliśmy, daleki od merytorycznych standardów sposób, w jaki pan Prezydent Paweł Adamowicz, postanowił odnieść się do realnych problemów gdańszczan. Być może wynika to z – niestety – małej świadomości władz miasta i urzędników o sytuacji w pasie nadmorskim i jej skutkach dla mieszkańców oraz turystów.
Zapraszamy zatem na stronę społecznej akcji „NIE dla płatnych parkingów w Brzeźnie„, która od blisko dwóch miesięcy monitoruje nieprawidłowości i politykę parkingową firmowaną w pasie nadmorskim przez zastępcę pana Pawła Adamowicza, tj. pana wiceprezydenta Piotra Grzelaka:
Jednocześnie chcielibyśmy odnieść się do najbardziej kontrowersyjnych, a często niestety dalekich od prawdy, wypowiedzi pana Prezydenta Pawła Adamowicza. Zapis rozmowy, z którego czerpiemy poszczególne cytaty, dostępny jest w załączniku.
Nieprawdą jest, że „Celem wprowadzenia tych stref (prywatnych, płatnych, parkingów) było wymuszenie rotacji. Czyli by samochody nie stały”.
Wczoraj na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Gdaska z-ca dyrektora ds. zarządzania pan Maciej Radowicz powiedział, iż „celem był porządek”, co zostało zapisane w protokole ze spotkania. Jednocześnie z-ca dyrektora wyraźnie zaprzeczył, jakoby celem polityki parkingowej realizowanej poprzez tworzenie prywatnych, płatnych parkingów, była „rotacja miejsc”.
Nieprawdą jest, że „Pan Wojewoda Pomorski zorganizował, czy dał się wciągnąć w ustawkę polityczno – medialną.”
Mieszkańcy skupieni wokół inicjatywy „NIE dla płatnych parkingów w Brzeźnie” przez ostatnie tygodnie zbierali podpisy, które finalnie w liczbie ponad 1200 złożyli do Wojewody Pomorskiego. Niestety, w przeciwieństwie do pana Pawła Adamowicza, nie jest rzeczą łatwa dla mieszkańców w ciągu godzin pracy swobodnie przemieszczać się po Gdańsku i odwiedzać różne urzędy czy też redakcje mediów. Poniedziałkowy (22.08.2016) termin złożenia podpisów był pierwszym, który z racji istnienia obowiązków pracowniczych, odpowiadał zaangażowanym mieszkańcom. Poinformowanie mediów, w tym również Radia Gdańsk, o zapowiedzi złożenia obywatelskich podpisów było procedurą zaplanowaną i zgodną z demokratycznymi standardami transparentności życia publicznego i podejmowanych w nim inicjatyw.
Nieprawdą jest, że tzw. „ustawka” miałaby polegać na tym, że” Wojewoda ogłasza swoją decyzję w dniu i w miejscu, kiedy przychodzą, przychodzi grupa protestujących, pojawia się od razu Narodowa Telewizja Gdańska…”
Wojewoda, działając zgodnie z ustawowymi terminami, był zobowiązany w ciągu 30 dni, od wpłynięcia dokumentów od Miasta, do ogłoszenia swojej decyzji. Poniedziałek (22.08.2016) był jednym z ostatnich dni, w którym ogłoszenie takiej decyzji było możliwe, gdyż termin ustawowy upływał się w środę (24.08.2016). Warto zauważyć, że przygotowanie dobrego i merytorycznego rozstrzygnięcia wymaga czasu i dobrej znajomości przepisów prawa, tak by finalna decyzja, spełniała formalne i merytoryczne przesłanki. Warto w tym momencie przypomnieć, że Miasto Gdańsk, pomimo wielu zapowiedzi, do dziś nie upubliczniło żadnej opinii prawnej, która poparłaby tezę o legalności istnienia płatnych parkingów w pasie nadmorskim. Przekazanie podpisów przez mieszkańców odbyło się jawnie i transparentne w obecności pomorskich mediów takich jak Telewizja Polska Oddział w Gdańsku, Radio Gdańsk oraz Gdańsk Strefa Prestiżu. Nie była przy tym obecna żadna „Narodowa Telewizja Gdańska”, o której wspomniał pan Prezydent Paweł Adamowicz. W związku z wielokrotnym wskazaniem na osobę Mateusza Błażewicza przez pana Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza zamieszczamy oświadczenie Mateusza.
NIE dla płatnych parkingów w Brzeźnie Oświadczenie Mateusza Błażewicza
Na wstępie chciałem powiedzieć, że jest mi przykro, że Pan Prezydent Adamowicz, zamiast zająć się realnymi problemami mieszkańców Brzeźna i innych poszkodowanych w związku z działalności płatnych, działających w sposób nielegalny, prywatnych parkingów w pasie nadmorskim, próbuje, z nieznanych mi powodów, zdyskredytować moją osobę i podejmowane przeze mnie i obywateli działania. Jestem Radnym Dzielnicy Brzeźno już drugą kadencję. Znam dobrze problemy mieszkańców, którzy obdarzyli mnie zaufaniem przy pierwszej kadencji, a następnie potwierdzili to zaufanie, wybierając mnie ponownie. Jestem brzeźnianinem i zawsze działałem na rzecz mojej „Małej Ojczyzny”, o czym wiedzą moi sąsiedzi, mieszkańcy i wszyscy, z którymi miałem przyjemność i zaszczyt wspólnie działać na rzecz wspólnego dobra.
Tak, to prawda, że kiedyś byłem członkiem Platformy Obywatelskiej, ponieważ przed laty jawiła się ona dla mnie jako formacja, która słucha obywateli i im służy. Podobnie jak, swojego czasu, duża część gdańszczan wierzyłem, że w Gdańsku, w Mieście Wolności i Solidarności, Platforma i sam prezydent Adamowicz mają na uwadze interes obywateli. Niestety kolejne lata rządów PO w Gdańsku bardzo mnie pod tym względem zawiodły, stąd moja decyzja o wycofaniu się na początku 2012 roku, z czynnej polityki. Pozostałem jednak społecznikiem, osobą zaangażowaną w sprawy lokalne, bo uważam, że posiadam doświadczenie i wiedzę, które w tym zakresie może pomóc lokalnej społeczności. Co zaś się tyczy mojego miejsca pracy to wydaje mi się normalnym, że uczciwy człowiek, podejmuje pracę, gdzie kluczowe są jego kwalifikacje zawodowe, które sądząc po moim stażu i ocenach pracy, myślę, że posiadam.
Chciałbym jednoznacznie powiedzieć, że dzisiaj nie przynależę do żadnej z opcji politycznych. Jednakże byłem, jestem i zawsze będę otwarty na współpracę z każdym, niezależnie od środowiska politycznego, czy zawodowego, kto chce działać na rzecz Mieszkańców.
Mam nadzieję, że dobro mieszkańców również dla Prezydenta Adamowicza nie jest tylko sloganem, o którym niektórzy przypominają sobie w roku wyborczym.”
Mateusz Błażewicz