Słupscy radni nie przyjęli strategii rozwoju miasta do roku 2022. Dokument przygotowała ekipa prezydenta Robert Biedronia. Zdaniem części rajców, za dużo jest w nim ideologii, a za mało realnych propozycji dla miasta. Odpowiedzialna za przygotowanie dokumentu Beata Maciejewska podkreślała, że najważniejsze jest wzmocnienie miejskiej demokracji, więzi społecznych oraz rozwój zielonych miejsc pracy, zrównoważonego rozwoju, komunikacji i edukacji.
– Nakreśliliśmy wizję miasta, dwadzieścia sześć kierunków rozwoju, a także dwanaście kierunków rozwoju o wysokim priorytecie. Jest dla nas ważna miejska demokracja, wyrównywanie szans, poprawa sytuacji mieszkaniowej, mobilność, nowoczesna, zielona gospodarka, zrównoważony transport. Słupska być zielonym miastem nowej generacji. Chcę podkreślić, że dokument był szeroko konsultowany, wnosiliśmy do niego poprawki, między innymi dotyczące seniorów, czyli srebrnej gospodarki – mówiła Maciejewska.
POWAŻNE BRAKI
Radni uważają, że w liczącym 136 stron dokumencie są poważne braki, a strategia nie wskazuje, jak rozwiązać problemy Słupska. Radny Jerzy Mazurek podkreślał, że projekt strategii jest przeideologizowany.
– Mamy dziesiątki razy wymieniane słowa zielona energia przez wszystkie przypadki, a brakuje odpowiedzi na konkretne problemy. To jest strategia napisana dla bogatego miasta ze Skandynawii, które jest zasobne, a teraz się martwi żeby być ekologiczne. Nie proponujecie państwo jak zatrzymać odpływ mieszkańców, jak stymulować wzrost dochodów do budżetu, zajmujecie się ideologią Partii Zielonych. Możecie mi państwo wskazać miejsce w Słupsku w którym można zbudować siłownię wiatrową? Przecież to niemożliwe ze względu na przepisy i tarczę antyrakietową, a w państwa strategii zielona energia zajmuje chyba połowę miejsca – pytał radny.
PROJEKT ODERWANY OD RZECZYWISTOŚCI
Radny PiS Robert Kujawski zarzucał projektowi oderwanie od rzeczywistości.
– Dużo państwo piszecie o partycypacji społecznej i miejskiej demokracji, ale nie widzicie rzeczywistych problemów mieszkańców. Ludzie nie dlatego nie włączają się do debaty publicznej, bo nie chcą. Po prostu mają inne problemy dnia codziennego. Nie chodzą do filharmonii, bo mają dużo poważniejsze, ale prozaiczne problemy. Przede wszystkim niskie dochody. Państwa strategia na to pytanie jak wzmocnić miejską gospodarkę nie odpowiada. Ta strategia ma odwróconą gradację celów. Podstawowym powinna być gospodarka i nowi mieszkańcy, a później cele typu miejska demokracja, czy rozwój zielonej energii.
CO ZROBI ROBERT BIEDROŃ?
Dziewięciu radnych było za przyjęciem strategii, również dziewięciu było przeciw. Dwie osoby wstrzymały się od głosu. Tym samym projekt nie został uchwalony. Na razie nie wiadomo, co zrobi prezydent Słupska. Nie jest wykluczone, że strategia miasta będzie poprawiana.
To pierwsze tak poważne głosowanie, które przegrała ekipa Roberta Biedronia w Radzie Miejskiej w Słupsku. Do tej pory kluczowe dla miasta dokumenty autorstwa prezydenta były przez radnych popierane.