W Słupsku nie chcą zielonej strategii. Radni odrzucili projekt, ale prezydent się nie poddaje

Strategia Słupska będzie mniej zielona. Radni odrzucili projekt planu rozwoju miasta do roku 2022. Ekipa Roberta Biedronia próbowała przekonać radę miasta do poparcia pomysłu stworzenia Zielonego Miasta Nowej Generacji. Radni uznali pomysł za nietrafiony. Prezydent Słupska Robert Biedroń podkreślił, że dokument zostanie poprawiony i jeszcze raz przedstawiony radnym w październiku.

BIEDROŃ: CZĘŚĆ UWAG WEŹMIEMY POD UWAGĘ

– Po poprawkach zgłoszonych przez radnych, część z tych uwag, na pewno słusznych, weźmiemy pod uwagę i będziemy chcieli przedstawić strategię po tej konsultacji z radnymi – dodał Biedroń.

Radni odrzucili pierwszą wersję dokumentu uznając, że było w nim za dużo ideologii Partii Zielonych, a za mało konkretów. Na 136 stronach dokumentu słowa zielona energia, czy zielone miejsca pracy pojawiły się w sumie około dwustu razy. Twórcy strategii bronili jej jako dokumentu, który otwiera przed Słupskiej nowe możliwości rozwoju, stawiając głównie na ekologię i zrównoważenie różnych działań.

BYŁY WICEPREZYDENT: TO MRZONKI

Krytycy podkreślali, że opracowanie jest świetnym programem politycznym dla Partii Zielonych, ale całość niewiele wspólnego z realiami, celami i kłopotami Słupska. – Niewiele jest o realnej gospodarce, pozyskiwaniu dodatkowych wpływów do budżetu, zatrzymaniu odpływu mieszkańców, ale mnóstwo miejsca o zielonej energii, na którą miasta po prostu nie stać. To mrzonki – uzasadniał decyzję o odrzuceniu projektu, były wiceprezydent Słupska, a obecnie radny Jerzy Mazurek.

Przemysław Woś/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj