Około 2 mln osób choruje w Polsce na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. Jednak aż 75 proc. chorych nie ma postawionej prawidłowo diagnozy i może być leczona np. z powodu astmy. 19 listopada obchodzony jest Światowy Dzień POChP. WIELE OSÓB NIE WIE, ŻE CHORUJE
– To podstępna choroba, która rozwija się latami, a wiele osób nie wie, że na nią choruje – mówi profesor Adam Antczak z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi w rozmowie z agencją Newsrm.tv. – POChP polega na postępującym ograniczeniu przepływu powietrza przez oskrzela. Zajmuje czwarte miejsce wśród najczęstszych przyczyn zgonów. Głównym czynnikiem wpływającym na POChP jest dym papierosowy, który odpowiada za 90% zachorowań. Natomiast pozostałe 10% chorych to ci, których płuca narażone są na wdychanie toksyn, np. lakiernicy, stolarze, malarze – mówi prof. Antczak.
Objawy POChP mogą być mylone ze słabą kondycją organizmu. Osoba chora ma problemy z oddychaniem, trwająca kilka miesięcy duszność po najmniejszym wysiłku, świszczący oddech i ucisk w klatce piersiowej. Może pojawiać się też uporczywy kaszel. Podstawowym badaniem w diagnostyce choroby jest spirometria, badanie które mierzy pojemność i objętość płuc. POChP jest chorobą nieuleczalną, ale można spowolnić proces chorobowy i poprawić komfort życia pacjenta.
PALENIE „ZABIJA” PŁUCA
Na POCHP chorują głównie wieloletni palacze tytoniu. – Według badań przeprowadzonych w ramach kampanii Płuca Polski większość osób wie, że dym tytoniowy jest głównym czynnikiem wywołującym chorobę – mówi prof. Paweł Śliwiński z Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc.
Płuca chorego na POChP wyglądają jak nie do końca nadmuchany balon, ponieważ choroba ta polega na zmniejszeniu ich pojemności. – Chory zachowuje się właśnie, jak nie do końca napompowany balon. Nie może podskakiwać ani fruwać, tak jak w pełni nadmuchany balon, który do tego, aby unosić się w powietrzu wykorzystuje swoją pełną objętość. Jeżeli balon jest nie do końca nadmuchany, to nigdy się nie uniesie lub zrobi to z ogromną trudnością – wyjaśnia prof. Paweł Śliwiński.
W Polsce z powodu POChP średnio co godzinę umierają dwie osoby. Eksperci podkreślają, iż pacjenci z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc żyją 10-15 lat krócej, niż osoby zdrowe. Aż 40% chorych na POChP musi przejść na rentę, bo nie jest w stanie pracować.
MISTRZ ŚWIATA TWARZĄ KAMPANII
Działania kampanii pod nazwą Płuca Polski skupiają się na zwiększaniu świadomości na temat istnienia przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, która zaledwie od 50 lat jest wpisana do nomenklatury medycznej. Poziom wiedzy na jej temat nadal nie jest wysoki, pacjenci często zgłaszają się do lekarza już w zaawansowanym stadium choroby.
Działania kampanii wspiera znany pływak Radosław Kawęcki, dwukrotny mistrz świata. Zachęca do ćwiczeń , których celem jest zwiększenie pojemności płuc. – Im jest ona większa, tym więcej tlenu przyswaja organizm. Im więcej tlenu wdychamy, tym więcej mamy energii. Najlepszym ćwiczeniem jest pływanie pod wodą, jednak nie każdy to potrafi. Warto też spróbować wstrzymywania powietrza pod wodą. Pojemność płuc ćwiczymy też pływając kraulem, ponieważ również musimy co kilka ruchów łapać oddech.
Inne ćwiczenia, które są polecane to np. nadmuchiwanie i opróżnianie dużej butelki po napojach lub balona. To bardzo proste ćwiczenie, które każdy może wykonywać w domu. Inne skuteczne ćwiczenie polega na wciąganiu małymi wdechami powietrza nosem aż do całkowitego wypełnienia płuc i wydychanie go bardzo powoli, przez jak najdłuższy okres – radzi mistrz świata w pływaniu.
Wypełnij test i sprawdź, czy jesteś zagrożony POCHP >>> TUTAJ
Joanna Matuszewska
Napisz do autorki: j.matuszewska@radiogdansk.pl