Willa nazywana „Zameczkiem Mormonów” została wybudowana pod koniec XIX wieku (1874 r.) przy ulicy Kwietnej 23. Jej nietypowa nazwa i pochodzenie owiane są legendami. Dzięki inicjatywie mieszkańców uzyskała status zabytku.
Pomimo tego, że w Ustawie o Ochronie Zabytków jest zapis umożliwiający właścicielom oraz osobom zamieszkującym dany obiekt na zgłoszenie go do rejestru, rzadko kiedy wnioski wpływają z tej strony. Wynika to zapewne z nieświadomości, jakie profity niesie dla budynku status zabytku i jak cenne jest zachowanie zabytkowej formy architektonicznej.
Dzięki temu, że willa została wpisana do rejestru zabytków, mieszkańcy będą mogli liczyć na dofinansowanie remontu z ministerstwa kultury lub konserwatora zabytków.
Jednak przede wszystkim należy powiedzieć, że adres Kwietna 23 zamieszkują osoby świadome dziedzictwa historycznego, które przecież nie jest naszą własnością, a jedynie jest nam dane w opiekę na jakiś czas – do chwili przejęcia przez następne pokolenia.
– Budynek praktycznie nie zmienił się od czasów PRL. Szara elewacja, częściowo wysłużona stolarka okienna oraz konstrukcje werand. To wszystko wymaga renowacji – mówią mieszkańcy.
Zameczek Mormonów na pocztówce z 1908 roku Fot. staraoliwa.pl
HISTORIA WILLI
Brukowana uliczka Kwietna, jest jedną z najstarszych w Oliwie. Wzmianki o niej pochodzą już z XVIII wieku.
Zameczek Mormonów zbudowano w 1874 roku w miejscu dawnego młyna, na zamówienie Napromskiego. Willa jest eklektyczna z elementami gotyku angielskiego.
Otworzono tam pensję dla dziewcząt, przez co budynek zyskał swoją nazwę Mormonenschlosschen – Zameczek Mormonów. Nazwa miała stanowić aluzję do wielożeństwa praktykowanego wśród Mormonów, jednak z czasem, gdy zapomniano genezy, zaczęły się tworzyć przypowieści o rzekomych powiązaniach tej grupy wyznaniowej z willą.
W latach 1928-1939 dom stał się własnością dyrektora banku w Magdeburgu, Gustava Bomkego. Po II Wojnie Światowej budynek wszedł do zasobów komunalnych. Obecnie większość mieszkań posiada prywatnych właścicieli.
źródło: staraoliwa.pl/Hanna Berenthal