Tragiczny stan dróg w Baninie. „Boimy się tego co będzie w przyszłości”

Mieszkańcy Banina mówią dość i będą walczyć o poprawę stanu dróg w swojej miejscowości. Problemem jest duża liczba dróg gruntowych. Przy panujących warunkach pogodowych oraz ogromnej liczbie samochodów są one w opłakanym stanie. Urząd Gminy Żukowo przy bardzo intensywnym rozwoju Banina stara się utwardzać drogi płytami, ale według mieszkańców te działania są niedostateczne. – Dodatkowo sołectwo zbyt opieszale reaguje na nasze sygnały, boimy się o bezpieczeństwo i czujemy frustrację – mówi mieszkaniec Banina Tomasz Niklas. – Nasze samochody uszkadzają się na dziurawych drogach, a gdy pada deszcz wszystko jest zalane – dodaje.

„STRACH PUSZCZAĆ DZIECI DO SZKOŁY”

Mieszkańcy Banina podkreślają, że martwią się o swoje dzieci. – Brakuje poboczy i oświetlenia – przy takich warunkach strach puszczać dzieci do szkoły. Dużo osób wskazuje również na chaos informacyjny. Brak spójności pomiędzy przekazywanymi nam wiadomościami z urzędu gminy oraz sołectwem, wzbudza u nas niepokój i niezadowolenie z faktu, który tutaj zastajemy – tłumaczy pan Tomasz.

Mieszkańcy Banina chcą nawiązać dialog i poznać plany na przyszłość. Z danych wynika, że teraz w Baninie mieszka ponad 5 tysięcy mieszkańców. Realna liczba to 7 tysięcy osób. Przy dzisiejszej tendencji i zapowiadanych inwestycjach deweloperów, mówi się o tym, że w Baninie będzie mieszkać 10 tysięcy osób. Sytuacja będzie się więc pogarszać.

ZDAJEMY SOBIE Z TEGO SPRAWĘ

– Wiemy, że sytuacja dróg w Baninie nie jest najlepsza. Tam gdzie nie ma płyt Yomb, są drogi gruntowe. Problem jest w tym, że deweloperzy i inwestorzy w tej miejscowości wyprzedzają nasze gminne inwestycje. Nie nadążamy z tym jak szybko zmienia się Banino. W tym roku ułożyliśmy 7 tysięcy płyt Yomb w Baninie z czego 600 płyt Yomb otrzymaliśmy jako darowizna. Przypomnę, że w całej gminie ułożyliśmy 35 tysięcy płyt – wymienia zastępca burmistrza gminy Żukowo Tomasz Szymkowiak.

Zastępca burmistrza dodaje, że również w tym roku oddano do użytku ulicę Północną w pełnym zakresie z asfaltem, oświetleniem i kanalizacją deszczową, a inwestycja pochłonęła 2 miliony złotych. – W przyszłym roku planujemy wykonać drugą część tego zadania, czyli ulice Tuchomską i Borowiecką przy szkole. To wreszcie pozwoli nam odseparować ruch kołowy od pieszego. Również w tym roku planujemy rozpocząć budowę parkingu przy szkole – mówi Tomasz Szymkowiak.

POTRZEBNA KANALIZACJA

Zapewnia, że tam, gdzie drogi gruntowe są w złym staniem wyrównuje się je równiarkami i wysypywanym tłuczniem. Szymkowiak tłumaczy jednak, że czasami nie da się tego zrobić od razu ze względu na warunki pogodowe. – Tam gdzie nie ma infrastruktury podziemnej, jesteśmy zmuszeni utwardzać nawierzchnię płytami Yomb. Jest to oczywiście rozwiązanie tymczasowe. W Baninie musimy wybudować kanalizę sanitarną, aby zacząć iść z drogami asfaltowymi. Priorytetem jest kosztowna budowa zbiornika retencyjnego. Wszystkie inwestycje, które powodują odprowadzanie i kanalizowanie wód opadowych, muszą uzyskiwać pozwolenia wodnoprawne. Na ten moment Banino bez zbiornika retencyjnego takich zgód nie otrzyma – mówi. Prawdopodobnie zbiornik ma powstać w 2018 roku.

POTRZEBNA WZAJEMNA KORELACJA

– Prowadzimy przy udziale panów radnych zdecydowane rozmowy z deweloperami, aby włączali się w poprawę stanu dróg w Baninie. Ta partycypacja będzie widoczna w budowie ulicy Tuchomskiej, która ruszy w przyszłym roku – mówi Wojciech Kankowski, burmistrz gminy Żukowo.

Jednocześnie dodaje, że należy pamiętać, iż wszystkie inwestycje zależą od budżetu gminy, a jego składową są również podatki odprowadzane przez mieszkańców. – Przez tych, którzy są w naszym systemie oraz tych, którzy rozliczają się w naszym urzędzie skarbowym w Kartuzach. Ta wzajemna korelacja jest potrzebna. W przyszłym roku chcemy zabezpieczyć również 350 tysięcy złotych na oświetlenie, a Banino będzie znaczącym beneficjentem tych środków – dodaje burmistrz. 

Robert Groth/mar
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj