Walczą o przyszłość Szpitala Reumatologicznego w Sopocie. Według projektu rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia szpitale reumatologiczne nie miałyby zapewnionego finansowania z Narodowego Funduszu Zdrowia. Akcja zbierania podpisów pod petycją do ministerstwa była połączona z dniem otwartym placówki.
ZEBRANO 4 TYSIĄCE PODPISÓW
– Że taki szpital nie ma być dofinansowany? Nie wyobrażam sobie, naprawdę – dodaje inna. Pod petycją w ciągu tygodnia zebrano prawie 4 tysiące podpisów.
Prezydent Sopotu Jacek Karnowski mówi, że brak gwarantowanych świadczeń medycznych dla szpitala budzi zaniepokojenie. – Zapraszamy posłów wszystkich opcji, żeby przyjechali zaapelować do pani dyrektor NFZ o to, żeby zadeklarowała, że jeżeli nie będzie na tej liście reumatologii, to wystąpi do ministra zdrowia o dopisanie. Ale nam się wydaje, że tak ważny szpital, który wykonuje około 200 tysięcy procedur rocznie, powinien znaleźć się na tej liście -mówi prezydent Sopotu.
SZPITAL BĘDZIE SPÓŁKĄ?
Projekt systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej jest na etapie ministerialnych analiz. Jutro radni wojewódzcy będą decydowali o przekształceniu sopockiej placówki w spółkę.
Sopocki szpital wykonuje w ciągu roku 200 tysięcy zabiegów. Przychodnia leczy 22 tysiące pacjentów rocznie. Hospitalizowanych jest ponad 4 tysiące osób. Jutro radni wojewódzcy będą decydowali o przekształceniu placówki w spółkę.
Przeciwko reformie protestowali także w Sopocie przedstawiciele „gabinetu cieni” Platformy Obywatelskiej, którzy podsumowali rok rządów Ministra Zdrowia.