Pierwszy dom dla dorosłych chorych na autyzm w Gdańsku. „Miejsce, w którym mój syn będzie bezpieczny”

Dwunastu lokatorów zamieszka we Wspólnocie Domowej dla Dorosłych Osób z Autyzmem. Pierwszą taką placówkę otwarto w środę w Gdańsku. Zabiegała o to Małgorzata Rybicka, wdowa po tragicznie zmarłym w Smoleńsku Arkadiuszu „Aramie” Rybickim. Sama jest matką autystycznego syna, a placówka to spełnienie marzeń wszystkich rodziców, którzy chcą zapewnić swoim chorym dzieciom godne warunki do samodzielnego życia. Budynek wspólnoty jest duży i przestronny. Są w nim pokoje mieszkalne, jest kuchnia z miejscem spotkań i sale do terapii i rekreacji. Lokatorami będą osoby powyżej 24. roku życia kobiety i mężczyźni.

– To miejsce jest tak zaprojektowanie, by dzięki organizacji przestrzeni wspierać samodzielność tych osób, choć wiemy, że będą potrzebować dużo wsparcia i specjalistycznej pomocy. Zależy nam na tym, by nasi mieszkańcy nie byli przedmiotem opieki, ale żeby sami mogli podejmować decyzje o tym co chcą robić, co wybierać jak mieszkać czy pracować – mówiła Małgorzata Rybicka.

ZAPEWNIENIE BEZPIECZEŃSTWA

Z powstania domu dla dorosłych z autyzmem bardzo cieszą się rodzice takich osób. Często są to ludzie starsi, dla których ta placówka to nadzieja na przyszłość.

– Będę mogła spokojnie żyć, wiedząc, że gdy mnie zabraknie, jest miejsce, w którym mój syn będzie bezpieczny, będzie mógł godnie żyć, gdzie będzie mu dobrze i że będzie wśród ludzi przyjaznych, chcących jego dobra tak samo jak my – mówiła Elżbieta Pecyna, mama 31-letniego Artura.

Wspólnota Domowa dla Dorosłych Osób z Autyzmem w Gdańsku pełną parą ruszy w przyszłym roku. Budowa trwała ponad dwa lata. Koszt prac wyniósł cztery miliony złotych. W tej chwili prowadzone są jeszcze prace wokół budynku, na wyposażenie czeka też część pomieszczeń.

Aleksandra Nietopiel/mro
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj