Jesteśmy nękani kontrolami – skarży się prezes Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku. Andrzej Sapiński uważa, że kolejne inspekcje mogą sparaliżować działalność lecznicy. – Przerzucamy tony dokumentów, zamiast zająć się podnoszeniem jakości leczenia – mówi Sapiński.
NIE MAM ŻADNYCH TAJEMNIC PRZED OPINIĄ PUBLICZNĄ
Szpital Wojewódzki w Słupsku awansował na 18 miejsce w Polsce. Andrzej Sapiński podkreślił, że nie ma żadnych tajemnic przed opinią publiczną i jest skłonny udostępniać wszystkie niezbędne informacje.
Szpital jednak przegrał ostatnio proces w sprawie odmowy udzielenia informacji publicznej z jednym lokalnych prawicowych działaczy. Sąd Administracyjny w Gdańsku uznał, że działania zarządu szpitala w sposób rażący naruszyły prawo.
– Sprawa jest analizowana przez naszych prawników, nie powiem teraz, czy się od wyroku odwołamy. Chcemy pokazać wszystkie dokumenty, ale pan Adam Jaworski żąda rzeczy niemożliwych, takich jak zestawienie operacji bankowych szpitala sprzed dziesięciu lat. Jeszcze raz wydamy decyzję w tej sprawie tak, jak nakazał sąd. Nie powiem teraz czy będzie ona nadal odmowna czy będzie zawierała inne rozstrzygnięcie – mówi wiceprezes Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku Anetta Barna-Feszak.