Sopockie molo będzie rozbudowane. Po prawej stronie konstrukcji powstanie pomost, przy którym cumować będą jednostki używane przez szkółki żeglarskie. Eksperci zauważają, że każda dodatkowa inwestycja w tym miejscu może powiększyć istniejącą już łachę, czyli piaszczystą mieliznę. – Inwestycja powstanie głównie z myślą o dzieciach szkolących się w zakresie żeglarstwa. Młodych amatorów sportów wodnych w Sopocie nie brakuje. Myślimy jednak także o turystach, którzy bardzo chętnie odwiedzają miasto i przypływają do nas na mniejszych jednostkach, jak np. katamarany – wyjaśnia Magdalena Jachim z sopockiego magistratu.
POMOST NA 28 JEDNOSTEK
– Wzdłuż ostrogi bocznej molo od strony plaży chcemy wybudować pomost pływający na około 28 jednostek. Powstanie też pawilon pełniący funkcję zaplecza sanitarnego i logistycznego. Zostanie pogłębiony tor wodny, czyli podejście do tych pomostów tak, by było tu maksymalnie bezpiecznie – dodaje rzecznik Urzędu Miasta w Sopocie.
– Coraz więcej dzieci chce uprawiać żeglarstwo. W tym roku stałych zawodników mamy 140. Oprócz tego organizujemy też obozy i półkolonie wakacyjne i szkolimy młodych adeptów żeglarstwa z całej Polski i zagranicy. Mamy uczniów z Kalifornii, Niemiec czy Anglii. Na razie radzimy sobie jako tako, ale niezbędne jest nam przede wszystkim zaplecze sanitarne – mówi Anna Golec, trenerka żeglarska.
ZBIERAJĄ SIĘ ŚMIECI I WODOROSTY
Eksperci zaznaczają, że budowa kolejnej konstrukcji przy molo może spowodować jeszcze większe gromadzenie się piasku na brzegu i tworzenie się łachy. Już teraz łacha po prawej stronie molo stale się powiększa.
– Jeżeli na wybrzeżu otwartym stawiamy jakąkolwiek budowę, powstaje właśnie taka łacha. W tym przypadku tą budowlą jest marina. Fala, która niesie jakieś zawiesiny, tracąc energię osadza te zawiesiny między mariną a brzegiem. W związku z tym, tworzy się łacha od brzegu. Po włosku nazywa się to tombolo. Spłyca się głębokość, łabędzie sobie tam spacerują, zbierają się śmieci i nieprzyjemnie pachnące wodorosty. Póki ta marina tam będzie, to zjawisko będzie zawsze istniało – wyjaśnia profesor Stanisław Massel z Polskiej Akademii Nauk.
USUNIĘCIE NADMIARU PIASKU
Rzecznik sopockiego magistratu podkreśla, że we współpracy z Urzędem Morskim miasto dokona refulacji plaży, a zatem usunięcia nadmiaru piasku, który zbiera się na brzegu i powoduje powstawanie łachy.
Inwestycja kosztować będzie 3 miliony złotych i wykonana będzie w ramach programu strategicznego „Rozwój oferty turystyki wodnej w obszarze Pętli Żuławskiej i Zatoki Gdańskiej”. Realizację zaplanowano na 2018 rok.