Sprzedała mieszkanie razem z babcią. Bulwersująca historia z Elbląga

Przeżyła niemiecką okupację i obóz koncentracyjny, teraz cierpi przez najbliższych. Wnuczka 87-letniej Zuzanny Bajińskiej z Elbląga sprzedała mieszkanie wraz ze swoja babcią.

Nowy właściciel, jeden z lokalnych pośredników nieruchomościami, co miesiąc żąda wysokiego czynszu. Starsza kobieta ma żal do niego i do wnuczki.

– Chowałam wnuczkę, bo córka mi zmarła. Więc dla niej kupiłam 20 lat temu to mieszkanie. W akcie notarialnym od razu wpisałam ją jako właścicielkę. No bo kto był mi bliższy, jak nie ta mała, schorowana dziewczynka. Gdy dorosła, poznała chłopca i to on tak na nią wpłynął, że sprzedała to mieszkanie ze mną… – mówi z pani Zuzanna.

– Ja chce tu umrzeć, a potem niech się dzieje, co chce. Kto chce, niech bierze – dodaje starsza kobieta.

Mieszkanie znajduje się w poniemieckiej kamienicy w cichej dzielnicy Elbląga, w pobliżu zabytkowego parku. Pani Zuzanna je wyremontowała.

WNUCZKA NIE CHCE KOMENTOWAĆ

Wszystkie transakcje odbyły się zgodnie z prawem. Wnuczka pani Zuzanny mogła sprzedać mieszkanie z lokatorem, a pośrednik mógł ze starsza panią podpisać umowę najmu. Od nowego roku kobieta ma płacić 1400 zł czynszu czyli tyle, ile wynosi jej emerytura. Do tej pory płaciła około 1000 złotych. 400 zostawało jej na jedzenie, prąd i gaz.

Wnuczka, która „sprzedała” babcię stanowczo odmawia spotkania z dziennikarzami. Natomiast nowy właściciel w sytuacji nie widzi nic niezgodnego z prawem.

Marek Nowosad/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj