Alarm Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska – bardzo zła jakość powietrza m.in. w Warszawie, Łodzi, Kielcach, Katowicach i Krakowie. GIOŚ zaleca, żeby nie wychodzić z domu, bo może to grozić utratą zdrowia. Powodem zagrożenia jest wysokie stężenie pyłów PM 10 i PM 2,5. W Warszawie widoczny jest smog. Według danych pomiarowych, w stolicy odnotowano wysoki poziom stężenia zanieczyszczeń powietrza. O kilkaset procent przekroczone są stężenia pyłów PM 10 i PM 2,5. W nocy było to 262 mikrogramów na metr sześcienny – to ponad pięć razy więcej, niż dopuszczają normy. W związku z tym zaleca się, aby mieszkańcy bez potrzeby nie wychodzili z domu, a także unikali wszelkiej aktywności na zewnątrz. Mieszkańcy ostrzegają się nawzajem przed niebezpieczeństwem.
LEPIEJ NIE WYCHODZIĆ Z DOMU
FATALNA SYTUACJA W INNYCH MIASTACH
Jeszcze gorzej, niż w Warszawie, jest w Kielcach, Katowicach i Krakowie. Tam tak źle z jakością powietrza w mieście nie było od początku sezonu grzewczego.
Na tle Polski Pomorze wypada jednak znacznie lepiej. Na korzyść naszego regionu wpływa przede wszystkim wiatr od morza (czego przykładem może być niedawny ranking polskich uzdrowisk, w którym Ustka miała najlepsze powietrze).
PM2,5 – aerozole atmosferyczne (pył zawieszony) o średnicy nie większej niż 2,5 μm, który zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia jest najbardziej szkodliwy dla zdrowia człowieka spośród innych zanieczyszczeń atmosferycznych.
PM10 to pył zawieszony, którego cząstki mają średnicę poniżej 10 mikrometrów (1/30 grubości ludzkiego włosa).