ZNP chce ogólnopolskiego referendum w sprawie reformy oświaty. „Liczymy, że zbierzemy milion podpisów”

Ośmioletnie podstawówki, czteroletnie licea, pięcioletnie technika, szkoły branżowe i wygaszanie gimnazjów. W poniedziałek prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę prawo oświatowe i tym samym otworzył drogę do przeprowadzenia reformy edukacji.

Planowane zmiany wywołują protesty, a Związek Nauczycielstwa Polskiego planuje strajk generalny oraz ogólnopolskie referendum w sprawie reformy.

BĘDZIE OGÓLNOPOLSKIE REFERENDUM?

 

O ile NSZZ Solidarność popiera zmiany, to Związek Nauczycielstwa Polskiego jest im przeciwny. We wtorek w Warszawie odbyło się pilne spotkanie przedstawicieli ZNP. Jak powiedziała Radiu Gdańsk Elżbieta Markowska, szefowa pomorskiego okręgu ZNP, związek będzie inicjować ogólnopolskie referendum w sprawie reformy. – Liczymy, że zbierzemy około miliona podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum – mówi Elżbieta Markowska.

Minister edukacji Anna Zalewska uważa, że takie referendum na tym etapie byłoby bezprzedmiotowe, ponieważ samorządy wykonały już mnóstwo pracy i przygotowały nowe plany sieci szkół po wygaśnięciu gimnazjów.

PROTESTY RODZICÓW

Głośno słychać też protesty rodziców, którzy zrzeszają się w różne grupy przeciwne reformie. Na znak protestu w Zielonej Górze we wtorek rodzice nie puścili dzieci do szkół. Zielonogórskie Forum Rodziców akcję planuje powtarzać 10 dnia każdego miesiąca. W Warszawie strajk rodzicielski ma się odbyć na przełomie stycznia i lutego.

Inicjatywa Rodziców Zatrzymać Edukoszmar tworzy listę i mapę szkół, rad rodziców i organizacji, które sprzeciwiają się reformie. Z kolei Fundacja Przestrzeń dla Edukacji złożyła wniosek o udostępnienie w ramach dostępu do informacji publicznej raportów i analiz, na które powoływał się prezydent Andrzej Duda mówiąc w poniedziałek o tym, że konsultował reformę z różnymi środowiskami. Społecznicy chcą poznać liczbę spotkań konsultacyjnych i pełną listę ich uczestników.

DOJDZIE DO GENERALNEGO STRAJKU NAUCZYCIELI?

Równolegle Związek Nauczycielstwa Polskiego kontynuuje procedurę wszczęcia sporu zbiorowego, którego efektem może być marcowy strajk generalny nauczycieli. Główne żądania to gwarancja zatrudnienia do 2022 roku oraz 10-procentowa podwyżka płac. W pomorskich szkołach do połowy lutego przeprowadzone ma zostać referendum, które pokaże, ilu nauczycieli chciałoby do strajku generalnego się przyłączyć.

Jak przekonuje poseł PiS Marcin Horała, strajk generalny to nie jest dobre rozwiązanie. – ZNP swego czasu bardzo raptownie protestujące przeciw wprowadzeniu gimnazjów, a teraz protestujące przeciw ich likwidacji, stawia się w dość śmiesznej pozycji. Odradzałbym tego rodzaju ruchy, bo one niczemu dobremu nie służą – mówi Horała.

We wtorek w Radiu Gdańsk pomorska kurator oświaty Monika Kończyk tłumaczyła, że na Pomorzu 90 proc. placówek zostanie przekształconych. Likwidacje będę nieliczne. – Może dojść do zwolnień nauczycieli w poszczególnych placówkach, ale będą rotacje w ramach szkół gminnych czy powiatowych – zapowiadała Monika Kończyk.

A co o zmianach sądzą sami uczniowie? Jakie jeszcze były reakcje po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy prawo oświatowe? O tym szerzej w materiale Eweliny Potockiej.
Posłuchaj:

 

Ewelina Potocka/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj