– Kiedy zostanie wprowadzona dwukadencyjność wstecz, to wszyscy będą startować. Ale do wyborów jest jeszcze trochę czasu. A chcę przypomnieć, że w naszym programie wyborczym proponowaliśmy dwukadencyjność posłów i senatorów – mówił przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru w Gdańsku.
Ewa Lieder w walce o fotel prezydenta czuje się silna. – Zobaczymy, kto będzie startował, wtedy możemy się porównywać. Jak startowałam za pierwszym razem, to mówiono mi, że porywam się z motyką na słońce. Okazuje się, że jeśli ktoś dużo działał na rzecz miasta, to może czuć się silniejszy. To nie musi być też osoba związana z partią. Musi to być ktoś, kto rozumie Gdańsk, widzi kierunek jego rozwoju i potrafi naprawić, to co jest zepsute – twierdzi.
W poprzednich wyborach na prezydenta Gdańska Ewę Lieder poparło 12,3 procent głosujących.
Joanna Stankiewicz/amo