Prokuratura Regionalna w Łodzi wszczęła z urzędu śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez prokuratorów odpowiedzialnych za prowadzenie i nadzorowanie postępowań przygotowawczych w sprawie Amber Gold – dowiedział się portal PolskieRadio.pl. Za wymienione czyny grozi do 3 lat więzienia. Na początku miesiąca dwa zawiadomienia do prokuratury złożyła komisja śledcza badająca aferę Amber Gold. Dotyczyły prokurator Barbary Kijanko z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz oraz Hanny Borkowskiej z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku
W ocenie komisji, pierwsza z nich nie podjęła działań nakierowanych na wykrycie i pociągnięcie do odpowiedzialności sprawcy przestępstwa, w związku z czym nie podjęła ciążących na niej obowiązków. Z kolei prokurator Borkowska miała – zdaniem komisji – przetrzymywać pisma w sprawie odwieszenia postępowania dotyczącego Amber Gold.
ŚLEDZTWO Z URZĘDU
Jak poinformowała portal PolskieRadio.pl rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik, doniesienia nie wpłynęły jeszcze do prokuratury. Wszczęte śledztwo dotyczy jednak tej samej sprawy.
– Prokuratorzy nie musieli czekać na zawiadomienie. W tej sprawie zdecydowaliśmy się wszcząć śledztwo z urzędu na podstawie informacji krążących w obiegu publicznym – wyjaśnia rzeczniczka Prokuratury Krajowej.