Lokale rozrywkowe w Sopocie otwarte tylko do 3 w nocy? Z takim wnioskiem do prezydenta kurortu wystąpił Komendant Miejski Policji w Sopocie. Jak argumentuje, chodzi przede wszystkim o ul. Bohaterów Monte Cassino, gdzie statystycznie policja interweniuje najczęściej.
Jak tłumaczy Piotr Bolin, Komendant Miejski Policji w Sopocie, to przy ul. Bohaterów Monte Cassino dochodzi do największej liczby awantur, chuligańskich ekscesów, zaśmiecania i zakłócania spoczynku nocnego. W ubiegłym roku policjanci interweniowali tu 876 razy. Decyzję w sprawie ograniczenia działalności sopockich lokali musi podjąć Rada Miasta.
{module SondyArt9}
ANTYALKOHOLOWE DZIAŁANIA
Ostatnio sopoccy radni podjęli też decyzję o zmniejszeniu liczby sklepów, które sprzedają w kurorcie alkohol. Decyzją sopockich radnych sklepów, w których sprzedawane będą napoje z zawartością powyżej 4,5 proc. alkoholu, będzie 60, a nie jak do tej pory 62.
Komendant Miejski Policji w Sopocie złożył wniosek do Prezydenta Miasta Sopotu o rozważenie możliwości wniesienia uchwały przez Radę Miasta Sopotu w sprawie ograniczenia działalności lokali rozrywkowych do godziny 3.00. Ze sporządzonych przez Policję analiz oraz oczekiwań mieszkańców wynika, że ograniczenie działalności lokali rozrywkowych do godz. 03.00 pozytywnie wpłynie na wzrost bezpieczeństwa w centrum miasta.
Na terenie Sopotu szczególnie przy ul. Bohaterów Monte Cassino znajduje się wiele lokali gastronomicznych, pubów, dyskotek. Generuje to wzmożony napływ głównie młodych ludzi, pragnących zrelaksować się i zabawić po tygodniu pracy lub nauki. Rozrywkowy charakter głównej ulicy miasta, przede wszystkim w piątkowe i sobotnie noce niesie za sobą liczne zagrożenia: przestępstwa z udziałem nieletnich i nietrzeźwych, bójki, pobicia, uszkodzenia ciała, kradzieże mienia, posiadanie i udzielanie środków odurzających, ekscesy chuligańskie, niszczenie i dewastacja mienia, demoralizacja nieletnich.
W związku z wieloma sygnałami od mieszkańców centrum Sopotu, Komendant Miejski Policji w Sopocie podjął decyzję o złożeniu wniosku do Prezydenta Miasta Sopotu o rozważenie możliwości wniesienia uchwały przez Radę Miasta Sopotu w sprawie ograniczenia działalności lokali rozrywkowych do godziny 3.00.
Podjęcie tej decyzji zdeterminowały przede wszystkim oczekiwania mieszkańców, którzy podczas konsultacji społecznych zgłaszali policjantom swoje problemy i oczekiwania. W przeważającym stopniu uwagi sopocian dotyczyły zakłóceń porządku poprzez awantury, ekscesy chuligańskie, zaśmiecanie, spożywanie alkoholu szczególnie przy ul. Bohaterów Monte Cassino, zakłócanie spoczynku nocnego. Problem ten potwierdzają również policyjne statystyki oraz typ interwencji jakie przeprowadzają w tym rejonie funkcjonariusze Policji. W 2016 roku przy ul. Bohaterów Monte Cassino policjanci byli wzywani do 876 interwencji, w tym 276 interwencji miało miejsce w piątek i sobotę, a 180 z nich funkcjonariusze przeprowadzali w obrębie lokali rozrywkowych.
Ponadto w ubiegłym roku policjanci pracowali nad 29 zdarzeniami, dotyczącymi ośmiu pobić, szesnastu uszkodzeń ciała, trzech bójek, dwóch rozbojów oraz zabójstwa.
Z analiz powyższych 29 przestępstw oraz 876 interwencji wynika, że eskalacja negatywnych zachowań następuje w późnych godzinach nocnych, tj. pomiędzy godziną 4.00-5.00. Wówczas osoby nietrzeźwe opuszczają lokale rozrywkowe idą w inne rejony miasta i tam swoim zachowaniem powodują zakłócenie spoczynku nocnego, dopuszczają się różnego rodzaju wykroczeń lub przestępstw. Wypity w ciągu nocy alkohol odbiera nierzadko rozsądek. Ponadto w godzinach 3.00-5.00 zauważalny jest znaczny wzrost przemieszczania się osób pomiędzy lokalami, osoby te w przeważającej liczbie są pod znacznym wpływem alkoholu. Imprezowicze opuszczając lokale bardzo często mają przy sobie zakupione wcześniej butelki, pokale z alkoholem, które po wypiciu, porzucają i rozbijają na chodnikach. Stwarza to realne zagrożenie dla życia i zdrowia, nie tylko ich, ale również dla przypadkowych przechodniów.
Ograniczenie działalności lokali rozrywkowych do godz. 03.00 pozytywnie wpłynie na wzrost bezpieczeństwa w rejonie miasta Sopotu.
ODPOWIEDŹ PREZYDENTA
Do wniosku policji odniósł się prezydent Jacek Karnowski. – Statystyki zdarzeń w godzinach 4-5 rano są zatrważające. Przykład ostatniego spotkania z gastronomikami i firmami ochroniarskimi jednego z budynków w którym mieści się kilka lokali tego typu, pokazuje, że brakuje woli współpracy celem poprawy bezpieczeństwa. Dotyczy to zarówno samych lokali jak również terenu wokół nich. Wobec powyższego wniosek Policji kieruję do Rady Miasta, by został poddany stosownym konsultacjom i był dalej procedowany – informuje.
Podkreśla, że od kilku miesięcy Rada Miasta prowadzi konsekwentną politykę ograniczenia sprzedaży alkoholu w mieście. – Sopocka Straż Miejska organizuje szkolenia dla gastronomików oraz sklepów mających w swym asortymencie alkohol, podczas których osoby sprzedające napoje wysokoprocentowe uczą się jak np. odmawiać sprzedaży osobom nietrzeźwym. Szkolenia te cieszą się bardzo małą popularnością wśród gestorów. To równie pokazuje stosunek niektórych z nich do problemu – wyjaśnia Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
WŁAŚCICIELE LOKALI MOGĄ SIĘ CZUĆ ZANIEPOKOJENI?
– Policja ma możliwość wnioskowania, tak jak każdy. Musimy się jednak zastanowić nad konsekwencjami dla przedsiębiorców. Jeśli uzyskało się zgodę na prowadzenie działalności w jakimś rejonie miasta, zrobiło biznesplan, w którym zakłada się, że firma będzie funkcjonowała w jakichś godzinach i z tego tytułu czerpała określone dochody, to nagła zmiana jest zła dla prowadzącego biznes. W takim przypadku mojej zgody jako przedsiębiorcy by nie było – mówi Małgorzata Tobiszewska pełnomocnik zarządu Pracodawców Pomorza do spraw rynku pracy.
– To, co się dzieje na ulicach Sopotu, zależy głównie od wychowania młodych osób. To nawet nie jest związane z tym, czy ktoś jest bardzo pijany, czy nie. Kiedy ja się napiję, jestem spokojny, jestem duszą towarzystwa. Ale niektórym odbija, zaczynają być agresywni – twierdzi pracownik jednego z sopockich lokali. – Poza tym mówimy tylko o alkoholu, a ludzie niestety sięgają też po narkotyki. Co więcej, całe to ograniczanie koncesji na sprzedaż alkoholu w Sopocie niewiele zmieniło. Czy po mieście chodzi mniej pijanych osób? Ludzie wychodzą z domów już pijani i wtedy jadą na imprezę. Zabierają też z domu swój alkohol. Także to niewiele da.
MIESZKAŃCY SOPOTU KONTRA IMPREZOWICZE
– Myślę, że ograniczenie miejsc typowo rozrywkowych ma sens. Podobnie z punktami sprzedającymi alkohol, po który sięgają często bardzo młodzi ludzie – mówi Tomasz Olszewski, dziennikarz Radia Gdańsk i mieszkaniec Sopotu zaangażowany w życie miasta. – Jestem już w tym wieku, że prowadzę mniej rozrywkowy tryb życia. Nie chcę wyjść na człowieka, który mówi „Ja się już wybawiłem, a wam teraz będzie wolno tylko do 3 w nocy”. Ale Polska nie jest jedynym krajem, który myśli o wprowadzeniu ograniczeń. Jest wiele miejsc na świecie, w których o pierwszej w nocy barman polewa ostatnią kolejkę. Można spróbować wprowadzić to u nas, czemu nie?
Zdania wśród samych zainteresowanych, czyli młodych ludzi, którzy są głównymi bywalcami sopockich klubów, są podzielone. – Myślę, że taka zmiana poprawi sytuację w mieście. Trzecia i koniec, wystarczy. Lepiej, żeby ludzie pili w domach – twierdzi jeden z pytanych. – Uważam, że to nic nie da. Ludzie znajdą inne miejsca, w których będą mogli się bawić. Co więcej, im szybciej skończy się impreza, tym oni później wrócą do domów, a więcej czasu spędzą krążąc po ulicach w poszukiwaniu rozrywki. Przy tym będą niewybawieni, mniej zmęczeni, więc paradoksalnie chuligaństwa może być więcej – stwierdza studentka gdańskiej Politechniki. – Alkohol można kupić wszędzie, w sklepach, na stacjach benzynowych. I to nie tylko w Sopocie.
SZKOLENIA Z ODPOWIEDZIALNEJ SPRZEDAŻY
Warto dodać, że 22 lutego w Sopocie odbędą się otwarte szkolenia „Odpowiedzialna sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych” dla pracowników sklepów i lokali gastronomicznych. To wspólna inicjatywa Urzędu Miasta i Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy – organizatora kampanii społecznej „Alkohol. Zawsze odpowiedzialnie”.
Celem szkoleń jest podniesienie wiedzy na temat alkoholu, zarówno jako specyficznego produktu handlowego, jak i substancji o określonym wpływie na organizm człowieka.
Ewelina Potocka/Piotr Puchalski/mar