1 marca to Dzień Żołnierzy Wyklętych. Młodzież śpiewa o nich piosenki i maluje graffiti z ich postaciami. Są już t-shirty z zamordowaną przez komunistów Danutą Siedzikówną ps. „Inka” majorem Łupaszką, Burym czy Zaporą, a także biegi sportowe „Wilczym tropem”. W sklepach muzycznych jest rap i hip-hop o patriotycznych treściach. Ale czy Żołnierze Wyklęci faktycznie są idolami młodych? Czy to tylko swoista moda na patriotyzm? A może jednak autentyczne zainteresowanie historią Żołnierzy Wyklętych? I próba zrozumienia losu tych młodych żołnierzy i losu naszego kraju właśnie w taki sposób?
NAZYWALI ICH „ZAPLUTYMI KARŁAMI REAKCJI”
Żołnierze Wyklęci byli zrzeszeni w różnych organizacjach, jak: Armia Krajowa Obywatelska, Narodowe Siły Zbrojne po 1944 roku czy Wolność i Niezawisłość. Komunistyczna propaganda nazywała ich „zaplutymi karłami reakcji”, „zdrajcami”, „bandytami”. Byli skazywani na śmierć, wieloletnie więzienie albo pobyt w obozie. Niektórych sądzono w procesach pokazowych, jak rotmistrza Witolda Pileckiego czy księdza Władysława Gurgacza.
Według wyników prac badaczy Instytutu Pamięci Narodowej, w latach 1944-56 ponad 20 tysięcy uczestników antykomunistycznego powstania zginęło w walkach i obławach lub zostało potajemnie zamordowanych. Ofiarami mordów sądowych były 3 tysiące członków podziemia. Blisko 20 tysięcy zostało zamęczonych w więzieniach i aresztach. Przypadający 1 marca Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” ustanowił w 2011 r. parlament.
Odpowiedź w reportażu Anny Rębas „Młodzi wyklęci”. Wykorzystane piosenki pochodziły z płyty Panny Wyklęte.
Zapraszamy do wysłuchania reportażu Anny Rębas: