Pomorzanie wybierają Busko Zdrój, czyli prawie dwa lata w kolejce do sanatorium

ptak alin2

Prawie dwa lata trzeba czekać na Pomorzu w kolejce na wyjazd do sanatorium. Najbardziej oblegane jest uzdrowisko w Busku Zdroju. Urzędnicy Narodowego Funduszu Zdrowia w Gdańsku podkreślają, że rozładowanie kolejek nie jest proste, bo sanatoriów jest za mało i mają ograniczoną możliwość przyjmowania kuracjuszy.

Poza tym na liście oczekujących jest wiele osób, które stale składają wnioski o wyjazd, co wydłuża kolejkę tym, którzy chcą skorzystać pierwszy raz. – Większość osób wyjeżdża na leczenie uzdrowiskowe z powodu chorób kręgosłupa i narządu ruchu. To 75 procent wszystkich czekających. Dlatego w tym zakresie jest najdłuższa kolejka i pacjenci muszą czekać 22 miesiące – mówi Alina Ptak, kierownik działu lecznictwa uzdrowiskowego w pomorskim NFZ.

OBLEGANE JEST BUSKO ZDRÓJ

Kolejki są tak długie, bo uzdrowiska w rejonach cieszących się największym zainteresowaniem pacjentów, mają za mało miejsc. Najdłuższe kolejki są do sanatoriów w rejonie Gór Świętokrzyskich i Buska Zdroju. Chce tam jechać m.in. pani Krystyna z Gdańska.

– Ta kolejka to koszmar. Jest długa, ale trudno. Będę czekać, bo muszę mieć zabiegi mineralizacji kości. Czeka mnie operacja obu kolan. W Busku przygotują mnie najlepiej do zabiegów – mówi kobieta.

 TRYB AMBULATORYJNY NAJSZYBSZY

Dużo krócej czeka się na leczenie uzdrowiskowe, jeśli pacjent decyduje się na pobyt w trybie ambulatoryjnym. Można wówczas wybrać miejsce wyjazdu i termin. Płaci się jednak za noclegi i wyżywienie.

– W tym trybie świadczenia udzielane są poza kolejnością. To jedyny zakres, w którym pacjent może wskazać termin i miejscowość, do której chce jechać. W pozostałych zakresach, nie ma możliwości takiego wyboru – wyjaśnia Alina Ptak.

Alina Ptak dodaje, że co roku z leczenia uzdrowiskowego korzysta średnio 17 tysięcy mieszkańców Pomorza fot. Joanna Matuszewska

DWA LATA W KOLEJCE

Najdłużej na wyjazd muszą czekać osoby ze schorzeniami przewlekłymi. To często około dwóch lat. Znacznie krócej czekają pacjenci bezpośrednio po operacjach. W chorobach ortopedycznych, neurologicznych oraz kardiologicznych czas oczekiwania na wyjazd nie przekracza 6 miesięcy. W ciągu miesiąca na leczenie jadą osoby po przeszczepach serca i innych operacjach kardiologicznych. Długo nie czekają też dzieci, maksymalnie 3 miesiące.

Na Pomorzu na wyjazd do sanatorium czekają obecnie 32 tysiące osób. Co roku gdański oddział Narodowego Funduszu Zdrowia wysyła do uzdrowisk średnio około 17 tysięcy mieszkańców regionu.

SANATORIUM TO NIE TO SAMO, CO SZPITAL UZDROWISKOWY

Pobyt w sanatorium uzdrowiskowym trwa 21 dni i jest częściowo odpłatny. Pacjent dopłaca do kosztów zakwaterowania i wyżywienia, które zależą od standardu pokoju. Za darmo otrzymuje zabiegi, refundowane przez NFZ.

Skierowanie może wystawić każdy lekarz mający umowę z NFZ. Jest ono ważne 18 miesięcy. Wniosek wraz z wynikami badań przesyła się do NFZ, gdzie podlega ocenie lekarza zatrudnionego przez Fundusz. Jest na to 30 dni. Następnie pacjent otrzymuje listownie decyzję i czeka na swoją kolej. O terminie wyjazdu jest powiadamiany nie później niż 2 tygodnie przed rozpoczęciem turnusu. Osoba pracująca musi wziąć urlop na czas pobytu w placówce.

SZPITAL UZDROWISKOWY ZA DARMO

Pobyt w szpitalu uzdrowiskowym jest całkowicie bezpłatny. To świadczenie dla osób, które zakończyły leczenie szpitalne. Można skorzystać z uzdrowiskowego leczenia szpitalnego albo z rehabilitacji. Skierowanie na oba pobyty wystawia lekarz z placówki, w której przebywał chory, albo lekarz specjalista.

Turnusy trwają 21 dni. Pacjent nie ponosi kosztów wyżywienia i zakwaterowania w szpitalu uzdrowiskowym. W placówce przebywa w ramach zwolnienia lekarskiego.

Joanna Matuszewska
Napisz do autorki: j.matuszewska@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj