W Elblągu wreszcie rozpoczęło się wylewanie specjalnej posadzki na budowie toru łyżwiarsko-wrotkarskiego przy ulicy Agrykola. W latach 60. ubiegłego wieku po sukcesie olimpijskim elbląskiej łyżwiarki Haliny Pilejczyk mówiło się o konieczności budowy toru. Teraz staje się to faktem.
NARESZCIE ODPOWIEDNIA POGODA
– Wykonawca rozpoczął skomplikowaną operacje wylewania betonowej posadzki, bo nareszcie jest odpowiednia pogoda. Bez wiatru, mrozów i deszczu – mówi Łukasz Mierzejewski z biura prasowego prezydenta Elbląga. Na taką aurę czekano pół roku.
– To specjalna receptura betonu i musimy ja jednocześnie kłaść i od razu zacierać, by była posadzka gładka – opowiada nadzorujący prace Marek Berezowski. Potrwa to całą dobę.
– Przepraszamy okolicznych mieszkańców za hałas. To nie koniec prac, bo tor trzeba sprawdzić w systemie chłodzenia z lodem i trzeba dokończyć boisko wewnątrz toru – dodaje Łukasz Mierzejewski z elbląskiego ratusza. Długość toru wrotkarsko-łyżwiarskiego wynosi 333 metry.
DLA WROTKARZY I ŁYŻWIARZY
Tor, dzięki pracom za 5 mln zł, latem ma służyć wrotkarzom, a zimą łyżwiarzom szybkim. Inwestycja obejmuje również budowę boisk wewnątrz toru – do gry w piłkę ręczną, koszykówkę i tenisa.
Marek Nosowad/mar