Walki Sopotu z alkoholem ciąg dalszy. Dziś dzień wagarowicza i spora część uczniów „niekoniecznie trafiła” do szkoły.
W obawie przed sytuacjami spowodowanymi nadmiernym spożyciem alkoholu, niektóre ze sklepów wprowadziły zakaz sprzedaży napojów „wyskokowych” do godz. 14. Można zauważyć także więcej patroli policji.
Zakaz wprowadził Prezydent Miasta Sopotu, jednak w 2015 roku decyzja została uchylona przez wojewodę. Mimo to właściciele niektórych sklepów wciąż się do niej stosują.
Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski
WALKA Z PIJAŃSTWEM W KURORCIE TRWA
Polityka antyalkoholowa władz Sopotu ma m.in. mieć wpływ na bezpieczeństwo mieszkańców. Miasto, jak zapowiedział prezydent Jacek Karnowski, będzie dążyło do redukcji liczby punktów sprzedaży alkoholu. W 36-tysięcznym miasteczku działała 230 lokali i 60 sklepów monopolowych.
Według prezydenta, sopocianom wystarczyłoby 30 sklepów sprzedających alkohol. Trwają także rozmowy z właścicielami klubów, którzy proponują, by wprowadzić ograniczenia wiekowe dla klientów lokali rozrywkowych. Wstęp do klubów miałyby tylko te osoby, które ukończyły 21 lat. Propozycja ta jest odpowiedzią na apel Komendanta Miejskiego Policji w Sopocie, który apelował, by lokale rozrywkowe były zamykane o trzeciej w nocy.
Więcej na ten temat w reportażu Eweliny Potockiej i Piotra Puchalskiego >>> TUTAJ.
mar/puch