Na pilne remonty w Słupsku potrzeba 5 milionów, jest dużo mniej. „Tyle to my wydamy w miesiąc”

Ponad pięciu milionów złotych potrzeba na pilne remonty chodników w Słupsku. W tym roku miasto chce wydać na ten cel około trzystu tysięcy złotych. Zarząd Infrastruktury Miejskiej przygotował ranking chodników w najgorszym stanie. Na liście jest dwadzieścia ulic, głównie w śródmieściu.

– Do remontu jest 30 tysięcy metrów kwadratowych chodników – mówi dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku Jarosław Borecki. – Staramy się wykonywać mocniejszą podbudowę, aby chodników nie niszczyły wjeżdżające na nie samochody. Tak naprawdę po prostu potrzeba więcej pieniędzy, bo trzysta tysięcy to my możemy wydać na modernizację chodników w miesiąc – dodaje dyrektor ZIM.

POMÓC MA PARKOWANIE

Na tak zwany fundusz chodnikowy w Słupsku mają trafiać pieniądze ze strefy płatnego parkowania. W tym roku trzysta tysięcy, w przyszłym sześćset tysięcy złotych.

Na liście pilnych remontów są chodniki na ulicach: Sienkiewicza, Łajming, Łukasiewicza, Zamenhofa, Niemcewicza, Wileńskiej, Słowackiego, Reymonta, Krasińskiego, Wandy, Pobożnego, Lelewela, Lotha, Skłodowskiej-Curie, Kaszubskiej, Skargi i Mickiewicza. ZIM chce też jak najszybciej wyremontować kilka ulic, których nawierzchnie się po prostu rozpadają. To ulica Jaracza, Powstańców Warszawskich, Tuwima, Rybacka, Piekiełko, Szkolna i Mickiewicza.

Przemysław Woś/mmt 
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj