Groźnie na Bałtyku. Śmigłowiec ratowniczy musiał interweniować dwa razy

Załoga śmigłowca ratowniczego z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej w niedzielę dwukrotnie startowała na pomoc osobom potrzebującym na morzu.

O godz. 10:35 ewakuowano pracownika platformy wiertniczej. Mężczyzna po upadku doznał urazu i wymagał transportu na ląd. Godzinę później ta sama załoga poleciała podjąć poszkodowanego z urazem szyi.

AKCJA NA PLATFORMIE WIERTNICZEJ

O godzinie 9:25 załoga śmigłowca Mi-14PŁ/R pełniąca dyżur na lotnisku w Darłowie została zaalarmowana, że jeden z pracowników platformy wiertniczej podczas upadku doznał bolesnego urazu i wymaga ewakuacji na ląd. 10 minut później śmigłowiec dowodzony przez kpt. pil. Wojciech Wójcika wystartował na pomoc poszkodowanemu mężczyźnie.

Lot w kierunku platformy znajdującej się około 185 kilometrów na północny-wschód od Darłowa zajął 55 minut. W tym czasie poszkodowany został przetransportowany na jednostkę pływającą Bazalt. O godzinie 10:35 z jej pokładu mężczyzna został zabrany przez ratownika chor. Pawła Szymańskiego przy wykorzystaniu tak zwanej pętli. Pół godziny później Mi-14 wylądował na lotnisku w Gdyni Babich Dołach, gdzie poszkodowany w stanie stabilnym został przekazany obsadzie karetki pogotowia.

KOLEJNE ZGŁOSZENIE Z MORZA

W trakcie odtwarzania gotowości śmigłowca do lotu załoga otrzymała sygnał o kolejnej potrzebującej osobie. Z przekazanych przez służby ratownicze informacji wynikało, że chodzi o pasażera jednostki motorowej Omega Gold, która znajdowała się około 20 kilometrów na północny-zachód od Łeby. Mi-14PŁ/R wystartował z lotniska w Gdyni o godzinie 11:41. Nieprzytomny mężczyzna z urazem szyi został podjęty na pokład śmigłowca za pomocą noszy o godzinie 12:23. Po 24 minutach lotu maszyna ponownie wylądowała na lotnisku w Gdyni Babich Dołach. Tam poszkodowany nieprzytomny, z ustabilizowanym oddechem, został przekazany obsadzie karetki pogotowia ratunkowego.

BILANS AKCJI RATOWNICZYCH

W tym roku to pierwsze dwie akcje ratownicze z udziałem śmigłowca Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. W ciągu ostatnich 25 lat lotnicy morscy uczestniczyli w 603 takich akcjach udzielając pomocy 320 osobom.

Pełny skład załogi śmigłowca Mi-14PŁ/R:
kpt. pil. Wojciech Wójcik – dowódca;
ppor. pil. Piotr Rak – drugi pilot;
chor. Paweł Szymański – ratownik;
chor. Marcin Galiński – technik pokładowy.

RATOWNICY CIĄGLE W GOTOWOŚCI

Utrzymywanie sił gotowych do ratowania zdrowia i życia w tzw. polskiej strefie odpowiedzialności SAR (ang. Search and Rescue) na Bałtyku to zadanie wynikające między innymi z podpisanej przez nasz kraj Międzynarodowej Konwencji o poszukiwaniu i ratownictwie morskim. Strefa ta obejmuje obszar ponad 30 000 km kwadratowych powierzchni morza, a Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej jest jedyną formacją lotniczą utrzymującą ciągłą gotowość do prowadzenia działań ratowniczych z powietrza nad obszarami morskimi.

Całodobowy dyżur w krajowym systemie ratownictwa morskiego i lotniczego pełnią naprzemiennie załogi śmigłowców typu W-3RM Anakonda i Mi-14PŁ/R z 43. i 44. Bazy Lotnictwa Morskiego. Dyżur śmigłowca ratowniczego utrzymywany jest na lotnisku w Darłowie. System SAR wspierany jest przez załogę samolotu patrolowego Bryza dyżurującą na lotnisku w Siemirowicach koło Lęborka.

jK

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj