W teren ruszyło ponad 40 policjantów, także z Komendy Wojewódzkiej. Głównie patrolowano Monciak i okoliczne ulice. Policjanci wylegitymowali prawie sto osób i przeprowadzili ponad 60 interwencji. W Sopocie towarzyszył im nasz reporter.
Zazwyczaj interwencje dotyczyły osób w stanie upojenia alkoholowego lub spożywających alkohol pod chmurką. Nie było bójek i rozbojów. Na ulicy Ceynowy nieoznakowany patrol ujawnił w zaparkowanym samochodzie mężczyznę z powiatu kartuskiego, który miał przy sobie niewielkie ilości marihuany. W jednym z lokali młoda kobieta była tak pijana, że nie mogła utrzymać się na nogach. Policjanci wezwali karetkę pogotowia, która zabrała ją do szpitala na gdańskiej Zaspie.
– Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, taka osoba jest zatrzymywana w policyjnej celi, a zabezpieczona substancja jest przekazywana do ekspertyzy biegłemu. Jeśli okaże się, że to narkotyki, takiej osobie mogą zostać postawione zarzuty zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Posiadanie każdej ilości narkotyków jest w Polsce zabronione – tłumaczy aspirant Karina Kamińska z policji w Sopocie.
AKCJA NA PROŚBĘ MIESZKAŃCÓW
– Celem akcji było przeciwdziałanie i ograniczanie przestępstw oraz wykroczeń szczególnie tych najbardziej uciążliwych dla mieszkańców. Akcja skierowana była przeciwko osobom, które swoim zachowaniem naruszają normy społeczne i łamią prawo. Działania mundurowych, to m.in. odpowiedź na prośby mieszkańców jak również na zgłoszenia nanoszone poprzez Mapy Zagrożeń. Patrole piesze i zmotoryzowane umundurowanych policjantów były obecne w najbardziej newralgicznych miejscach, takich jak okolice klubów lokali rozrywkowych, restauracji, dyskotek. Na drogach wlotowych i wylotowych do Sopotu trzeźwość kierowców sprawdzali policjanci ruchu drogowego – mówi aspirant Tomasz Frąckowiak, zastępca naczelnika wydziału prewencji KMP Sopot.
Drogówka zbadała trzeźwość ponad pół tysiąca kierowców – zatrzymała jednego pijanego za kółkiem. – Noc minęła bardzo spokojnie – oceniają policjanci. W sopockich lokalach bawiło się znacznie mniej osób niż zazwyczaj.
Posłuchaj, jak przebiegała noc pod hasłem „Zero tolerancji” w Sopocie:
Grzegorz Armatowski/jK