Filmy promocyjne, reklamy w mediach i środkach komunikacji miejskiej, ulotki, prezentacje podczas targów szkół, dodatkowe atrakcje podczas dni otwartych – szkoły, szczególnie ponadgimnazjalne, konkurują ze sobą o uczniów. W dobie niżu demograficznego marketing edukacyjny to dla wielu dyrektorów chleb powszedni.
– Dyrektor oprócz tego, że ma wiele misji, powinien też odpowiednio zarządzać. Dlatego przyjmujemy podejście marketingowe, a uczniów i rodziców traktujemy jak klientów. Przed każdą akcją promocyjną dobrze się przygotowujemy, bo chodzi o to, by dobrze zdiagnozować potrzeby. Robimy badania ankietowe, a na tej bazie formułujemy cały program promocji. Jeździmy wszędzie, robimy tzw. marketing edukacyjny polegający na tym, że to my trafiamy do uczniów. Na niektóre spotkania jeżdżą z nami też nasi uczniowie, bo kto jak nie oni są najlepszą reklamą szkoły? – mówi Elżbieta Januszewska, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5 w Gdańsku.
SZKOŁY „SIĘ WYSTAWIAJĄ”
Od lat popularne są targi szkół, gdzie ze swoją ofertą „wystawiają się” poszczególne szkoły. Oprócz tego większość placówek zaprasza na tzw. dni otwarte.
W promocję szkół angażują się nie tylko nauczyciele. Uczniowie Zespołu Szkół Technicznych w Kartuzach każdego roku nagrywają filmy promocyjne szkoły. Pokazują, jak wyglądają praktyczne zajęcia z montażu silnika samochodowego, strzyżenia damskiego czy szlifierki. – Uczniowie są bardzo aktywni w tym względzie – mówi dyrektor Alicja Bieńczyk. – Nagrywają filmy promocyjne i zamieszczają je na stronie naszej szkoły oraz w portalach społecznościowych.
Konkurencja najbardziej widoczna jest na poziomie szkół średnich, gdzie w kolejce po ucznia ustawiają się licea, technika i szkoły zawodowe.
UCZNIOWIE MAJĄ DUŻE WYMAGANIA
Sami uczniowie mają niemałe wymagania. – Kuszą nas nietypowe profile klas, jak klasa dziennikarska albo profile biologiczno-matematyczne, praktyki w atrakcyjnych miejscach, bogata oferta zajęć dodatkowych, wymiany zagraniczne, ale nie do sąsiednich krajów, a najlepiej do Włoch czy Hiszpanii – opowiadają naszej reporterce.
Kwiecień to czas targów szkół i dni otwartych placówek. W swoje progi gimnazjalistów zapraszają szkoły różnego typu w całym województwie.
Jak wygląda walka o ucznia w pomorskich szkołach? Odpowiedzi na to pytanie szukała Ewelina Potocka: