Starsze od piramid w Egipcie. Mają po pięć tysięcy lat i są niszczone. Naukowcy i społeczność lokalna chcą zadbać o grobowce megalityczne na Pomorzu. Najwięcej ogromnych konstrukcji z kamienia jest w okolicach rzeki Łupawy koło Słupska. Naukowcy naliczyli ich około osiemdziesięciu.
– Budowano je z ogromnych kamieni. Największe mają po dwa metry wysokości. Konstrukcja ma kształt trapezu o bokach, które mają nawet po kilkadziesiąt metrów. Największy jaki tu znaleziono ma 56 metrów. Środek był wypełniony kamieniem i na tym warstwa ziemi. Nie wiemy, dlaczego ówczesna społeczność zadawała sobie tyle trudu, by zbudować grobowiec dla pochowania jednej osoby. Niewątpliwie był to ktoś bardzo ważny dla tych ludzi, ale nie jesteśmy w stanie ustalić, kim był. Z badań wynika, że osoby tak chowane były jak na ówczesne czasy w podeszłym wieku, miały 35-40 lat – Mówi archeolog doktor habilitowany Jacek Wierzbicki z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. – Z naszej perspektywy ówczesna kultura i jakość życia były oczywiście mocno prymitywne, ale to byli ludzie, którzy już korzystali ze zwierząt gospodarskich, uprawiali rolę. Zwierzęta wykorzystywano jako siłę pociągową i jak możemy dziś przypuszczać również do budowy tych ogromnych grobowców.
NISZCZONE PRZEZ OSOBY KRADNĄCE KAMIENIE
Grobowce są niszczone przez osoby kradnące ogromne kamienie. Lokalna społeczność chce stworzenia tu Parku Kulturowego i lepszej ochrony grobowców sprzed pięciu tysięcy lat.
– To byłoby moim zdaniem idealne rozwiązanie łączące ochronę tych miejsc z możliwością ich promocyjnego i turystycznego wykorzystania. Niestety nie wszyscy doceniają wartość tych miejsc i grobowce są rozkradane, bo kamienie mają sporą wartość jako materiał budowlany – mówi Karlina Gołębiowska z pałacu w Grąbkowie, który był współorganizatorem konferencji naukowej.
Fot. Krzysztof Toczyński
„POWINNIŚMY SIĘ NIMI CHWALIĆ W POLSCE I NA ŚWIECIE”
Jako pierwsi badania archeologiczne grobowców megalitycznych zaczęli na tych terenach Niemcy w latach 30. ubiegłego wieku.
– To jest kultura i zwyczaj znany w zachodniej i północnej Europie. Takie grobowce spotykamy na półwyspie Iberyjskim, ale również w Skandynawii. W Polsce taką linią ograniczającą te znaleziska jest Wisła. Tylko po jej zachodniej stronie je budowano. Na pewno nie udało nam się znaleźć wszystkich zachowanych grobowców. To było dość skomplikowane w przeszłości, bo te miejsca zarastały przez lata zielenią. Teraz mamy możliwość skanowania lasu z wysokości, z samolotu czy satelity i przy dobrym programie komputerowym i odpowiedniej wiedzy naukowej może takie miejsca odnaleźć. Jestem przekonany, że jest ich więcej niż do tej pory ustaliliśmy. Jedno pytanie wciąż mnie nurtuje. Po co człowiek pięć tysięcy lat temu poświęcał tyle wysiłku i czasu, by budować tak ogromne grobowce. One są starsze niż piramidy w Egipcie. Powinniśmy się nimi chwalić nie tylko w Polsce, ale i na świecie – dodaje doktor Jack Wierzbicki.
Przemysław Woś/puch