Nocne zajścia w bursie szkolnej w Słupsku. Mężczyzna chodził po pokojach śpiących uczennic

Nieznany mężczyzna miał chodzić po pokojach bursy szkolnej w Słupsku. Policja umorzyła śledztwo, bo nie zdołała ustalić tożsamości mężczyzny. Do zdarzenia doszło kilka tygodni temu. Bursa szkoły przy ulicy Szczecińskiej wynajmuje też pokoje na noclegi osobom z zewnątrz. Ta część jest jednak na innym piętrze niż miejsca noclegowe szkoły. Zazwyczaj jednak w bursie śpią tylko uczniowie szkoły średniej.

SIADAŁ NA ŁÓŻKU ŚPIĄCYCH DZIEWCZĄT

Uczennice zawiadomiły dyrekcję, że w nocy do ich pokojów wchodził jakiś mężczyzna, siadał na łóżkach, jedną z uczennic miał też dotknąć w ramię. Miał też coś do nich mówić. – Rzeczywiście ten mężczyzna dziwnie się zachowywał. Z wstępnych informacji, jakie uzyskaliśmy, wynikało, że mogło dojść do przestępstwa związanego z molestowaniem seksualnym, ale to się nie potwierdziło. Tego mężczyzny w tym miejscu być nie powinno – mówi rzecznik policji w Słupsku komisarz Robert Czerwiński.

FAŁSZYWE DANE

Policja zabezpieczyła nagrania z kamer monitoringu szkolnej bursy, ale okazały się mało czytelne. Ponadto dane osobowe, jakie podał mężczyzna nocujący w placówce, okazały się fałszywe. Należą do osoby, która od dłuższego czasu nie żyje.

– Jak się okazało, osoba wynajmująca pokoje w bursie, nie spisała danych z dowodu osobistego, ale po prostu zapisała imię i nazwisko oraz miejsce zameldowania podane przez tego mężczyznę ustnie. Bez weryfikacji – dodaje komisarz Czerwiński.

Policja umorzyła śledztwo w tej sprawie.

Przemysław Woś/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj