„500 plus kilometrów dla Mateusza”. Wyjątkowa akcja strażaka ze Słupska

Takiej akcji 500 plus jeszcze nie było. Strażak ze Słupska kapitan Jędrzej Banasik przejedzie 508 kilometrów rowerem w 24 godziny. Wszystko po to, by pomóc zbierać pieniądze na leczenie dla kolegi strażaka z Wrocławia. Na trasie z Częstochowy do Słupska do strażaka będzie mógł dołączyć każdy i za przejechany kilometr wpłacić złotówkę na leczenie Mateusza z Wrocławia. – Stąd nazwa akcji – „500 plus kilometrów dla Mateusza”. Ruszamy spod Częstochowy 30 kwietnia od 17 i 1 maja o 17 jesteśmy w Słupsku. Po drodze dołączyć się może każdy i przejechać tyle kilometrów, ile chce. Za każdy kilometr wpłacamy złotówkę na konto Mateusza. Nie będziemy nikogo sprawdzać i kontrolować czy zapłacił, czy nie. To jest całkowicie dobrowolne – tłumaczy kapitan Banasik.

WAŻNY JEST UDZIAŁ

Jak tłumaczy, całą trasę jedzie tylko wspierany trzema kolegami ze Słupska. – Po drodze mają się dołączać inni koledzy strażacy z całej Polski. Jest dosyć fajny odzew, ktoś deklaruje przejechanie pięćdziesięciu kilometrów, ktoś stu. Ważny jest udział. Do tego mamy asystę trzech samochodów i dwóch motocykli z serwisem, wodą i pożywieniem. Po drodze zaplanowaliśmy kilka postojów. Prawdopodobnie najdłuższy będzie postój dwugodzinny w Inowrocławiu. Średnia prędkość przelotowa, jaką sobie ustaliłem to 25 km/h. Sporo zależy też od pogody – dodaje kapitan Banasik.

„NIE JESTEM WARIATEM”

– Przejechał pan kiedyś 500 km rowerem w jeden dzień? – pyta reporter Radia Gdańsk.
– Nigdy. Nie jestem wariatem – mówi Jędrzej Banasik.
– No chyba pan jest.
– Nie o to chodzi. Trenuję od grudnia różne dystanse. To jak z maratonem, nikt przygotowując się do biegu nie pokonuje podczas treningu całego dystansu. Chcę przejechać raz i zapomnieć – mówi strażak ze Słupska.

Akcję wspierają sponsorzy: firma Decathlon, Curver, PepSport, Kawisbike, Nord Glaas i Pozytywni Aktywni. Strażacy ze Słupska to nieformalna grupa, która inicjuje wiele przedsięwzięć charytatywnych. Wędrowali brzegiem Bałtyku i zdobyli Mont Blanc oraz Elbrus.

Przemysław Woś/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj