Pokazy sprzętu pożarniczego, psów ratowniczych oraz działania z wykorzystaniem technik alpinistycznych. Wojewódzkie Obchody Dnia Strażaka, połączone z jubileuszem 25 lat Państwowej Straży Pożarnej to nie tylko święto strażaków, ale i szansa na poznanie tego zawodu od kuchni.
Zebrani na gdańskim Targu Węglowym mieszkańcy mogli na własnej skórze przekonać się, jak działają Specjalistyczne Grupy Ratownictwa Wysokościowego.
SZACUNEK ZA MĘSTWO
– Świadoma wysokości, na jakiej pracują strażacy, mam pełen szacunek do ich odwagi i męstwa – mówi Jagoda Stec, która na obchody 25 lat PSP trafiła zupełnie przypadkowo. – Przechodziłam obok, kiedy zobaczyłam te wielkie maszyny. Nie sądziłam, że sprzęt, którym panowie niosą pomoc, jest tak skomplikowany technologicznie.
Przekrój zmian, jakie przez lata zaszły w straży, najlepiej widać po jakości sprzętu zmotoryzowanego. – Przez ostatnich 25 lat dokonaliśmy niesamowitego przeskoku technicznego. Kiedyś jeździliśmy starymi Żukami, teraz jeździmy samochodami wartymi kilka milionów. Jest to bardzo nowoczesny sprzęt. Ludzie dzięki niemu mogą się czuć bezpiecznie – mówi Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Gdańsku, Łukasz Płusa.
NIECH NIE UGAŚNIE
Jak w każdym zawodzie, tak i wśród strażaków panują branżowe zwyczaje. Celebrując urodziny kolegów, nie śpiewają 100 lat, tylko „niech mu gwiazdka pomyślności nigdy nie ugaśnie”. Wszyscy jednak zdają sobie sprawę z trudności wykonywanych działań, pozdrawiają się charakterystycznym: tyle samo powrotów do domu, ile wyjazdów na akcje.
Oficjalne obchody zakończył uroczysty apel na ul. Długiej. Wręczono na nim dyplomy i wyróżnienia za wzorową postawę i wysokie osiągnięcia w realizacji zadań służbowych.
pkat/mmt