To problem agresji i rozproszenia odpowiedzialności – tak psycholog, profesor Hanna Brycz, opisuje brutalne pobicie nastolatki przed szkołą na gdańskim Chełmie.
– To przerażające, niestety zjawisko rozproszenia odpowiedzialności obserwujemy od bardzo dawna. Każdy myśli, że ktoś inny powinien zatrzymać agresora – zauważa kierownik Zakładu Psychologii Społecznej z Uniwersytetu Gdańskiego. – Obserwujemy też nasilenie agresji, jej akty są wszędzie w mediach przekazywane. Być może te dzieci zrobiły to po to, aby zaistnieć w szkole, by inni się bali. Być może one oglądały te agresywne wzorce we własnych rodzinach – dodaje.
Ekspertka podkreśla także, że historia ludzkości jest historią wojen. Instynkt agresji istnieje wszędzie, ale społeczeństwo powinno być otwarte i myślące, żeby opanować agresję.
NATYCHMIASTOWA KARA
MECHANIZM ZJAWISKA
Psycholog apeluje, aby nie skupiać się na szukaniu winnych, ale też zrozumieć mechanizm zjawiska. – Być może one oglądały te agresywne wzorce we własnych rodzinach, które też wymagają pomocy i terapii – zauważa ekspertka. Według Hanny Brycz ważna jest też rola mediów. – Żyjemy w świecie wolności mediów. To dobrze, tak długo, jak długo nie narusza wartości i nie krzywdzi. Uważam, że wrzucanie tego typu filmów do internetu nasila zjawisko. Tego typu filmy dają przyzwolenie młodym osobom do dalszego agresywnego zachowania się w ten sposób mówi Hanna Brycz. Psycholog podkreśla, że filmy kryminalne zazwyczaj kończą się karaniem sprawcy i tak powinno być również w rzeczywistości.