Festiwal Open’er w Gdyni pod lupą CBA – dowiedział się nieoficjalnie reporter Radia Gdańsk. Agenci zainteresowali się bezpłatnymi zaproszeniami na koncerty, które mieli dostawiać radni. Czy wejściówki były bezpłatne, czy też miały jakąkolwiek wartość? Jeśli okaże się, że to drugie, wówczas będzie można mówić o ewentualnym przyjęciu korzyści majątkowej. Zaproszenia na koncerty gdyńscy radni dostawali w latach 2015 i w roku ubiegłym – potwierdziła przewodnicząca rady miasta Joanna Zielińska. Nie pamiętała jednak, czy była na nich informacja, że wejściówki są bezpłatne.
RADNY PIS: „SPRAWA BUDZI NIESMAK”
Według naszych informacji, w Gdyni wejściówki na festiwal dostali tylko radni z opcji Samorządność prezydenta Wojciecha Szczurka. Takie działanie negatywnie ocenia radny PiS Michał Bełbot. – Krytycznie oceniam procedurę, a w zasadzie jej brak przyznawania wejściówek urzędnikom i radny miasta. Ten niejawny tryb może budzić pewien niesmak i podejrzenia mieszkańców, zwłaszcza, że radni decydują o przyznaniu dofinansowania tej prywatnej imprezie, a urzędnicy negocjują z operatorem umowę. Mam nadzieję, że władze miasta zrezygnują z tej praktyki w 2017 roku – powiedział Radiu Gdańsk.
Na liście osób, które dostały bezpłatne zaproszenia znaleźli się jednak także przedstawiciele różnych instytucji na Pomorzu. Poniżej pełna lista.
AGENCI PRZESŁUCHUJĄ RADNYCH
Śledztwo prowadzi Łódzki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Czynności natomiast na zlecenie prokuratury wykonuje gdańska delegatura CBA. Agenci przesłuchują radnych Gdyni, ale także naczelników niektórych wydziałów.
POSTĘPOWANIE PROWADZI ŁÓDZKA PROKURATURA
Rzecznik CBA Temistokles Brodowski powiedział, że gospodarzem postępowania jest łódzka prokuratura i to ona jedynie może udzielić informacji na ten temat. Według ustaleń naszego reportera postępowanie w tej sprawie potrwa jeszcze kilka tygodni.
Grzegorz Armatowski/puch