Kara dla wiceprezydenta Słupska za brak nowej hali sportowej? Politycy Platformy Obywatelskiej chcą obniżenia pensji dla wiceprezydenta Marka Biernackiego. Przewodnicząca rady miejskiej Beata Chrzanowska poinformowała, że złożyła oficjalny wniosek o obniżenie o połowę dodatku za nadzorowanie inwestycji przez wiceprezydenta. Zdaniem Chrzanowskiej powinien zostać znacznie obniżony, bo Słupsk nie zdobył dofinansowania na budowę nowej hali sportowej. – Gdyby to ode mnie zależało obniżyłabym ten dodatek o dwa tysiące osiemset złotych. Jednak skłaniamy się ku wersji obniżki o 50 procent. Nie ma szans na sfinalizowanie tej inwestycji i nie ma potrzeby wypłacania tak wysokich dodatków – mówi Beata Chrzanowska.
PRAWIE TRZY TYSIĄCE DODATKU
Wiceprezydent Marek Biernacki dostaje co miesiąc dodatek w wysokości dwóch tysięcy dziewięciuset złotych. Biernacki jest oficjalnie zawieszony w prawach członka Platformy Obywatelskiej. Kara to efekt objęcia funkcji wiceprezydenta miasta bez zgody partii. Decyzję o ewentualnym obniżeniu pensji swojemu zastępcy może podjąć tylko Robert Biedroń.
MNIEJSZA PENSJA PREZYDENTA?
Politycy PO ze Słupska poinformowali również, że nie poprą wniosku radnych PiS o obniżeniu o 200 złotych pensji prezydenta Słupska. Radni zarzucają Robertowi Biedroniowi zbyt częste wyjazdy i brak zainteresowania sprawami miasta.
– Taki projekt wymaga wcześniejszego skonsultowania z innymi klubami. Radni PiS wyszli przed szereg. Nie może być tak, że pani poseł Szczypińska mówi na konferencji prasowej, że kto nie poprze wniosku o obniżkę ten jest z prezydentem. Nie pozwolimy się tak stawiać pod ścianą – mówi przewodniczący klubu PO w Radzie Miejskiej w Słupsku Jan Lange.
Przemysław Woś/mar