Baza w Redzikowie będzie otwarta dla wszystkich. Amerykanie zapraszają na zwiedzanie obiektu z okazji święta 4 lipca.
Po raz pierwszy od rozpoczęcia budowy instalacji przeciwrakietowej na byłym lotnisku w Redzikowie, będzie można wejść i zobaczyć postęp prac. Do tej pory było to niemożliwe, bo obiekt jest ogrodzony płotem, zamknięty i pilnie strzeżony przez wojsko.
OTWARTA BAZA
– To będzie pierwszy moment, kiedy mieszkańcy będą mogli zobaczyć, bez zbędnych procedur, jak wygląda baza. Warto więc z tego skorzystać – zachęca Robert Biedroń, prezydent Słupska. – Będzie można zobaczyć z bliska ogrom prac, jakie zaszły tam na terenie lotniska w Redzikowie – dodaje Adam Sędziński, sekretarz gminy Słupsk.
SŁUPSK BĘDZIE ŚWIĘTOWAŁ 4 LIPCA
Zwiedzanie militarnych obiektów w Redzikowie odbędzie się przy okazji Święta Niepodległości Stanów Zjednoczonych. 4 lipca Słupsk oficjalnie przyłącza się do amerykańskich obchodów. – Postanowiliśmy, że nie tylko święto niepodległości, które obchodzimy 11 listopada razem z naszymi przyjaciółmi ze Stanów Zjednoczonych, ale także ich święto, 4 lipca będziemy obchodzili razem – mówił Biedroń.
Impreza na terenie bazy w Redzikowie odbędzie się przy szczególnych względach bezpieczeństwa. Na obiekt będzie można wejść 4 lipca o godzinie 18. Liczba miejsc jest ograniczona. – Ze względu na lokalizację wydarzenia na terenie bazy, w czasie imprezy obecna będzie ochrona, która będzie prowadzić inspekcje pojazdów. Prosimy zostawić duże torby w samochodach. Alkohol i ostre przedmioty nie będą mile widziane – zapowiada szefowa bazy w Redzikowie.
Wstęp na teren bazy w Redzikowie 4 lipca będzie całkowicie bezpłatny.
AMERYKAŃSKIE WSPARCIE CZYTELNIKÓW
Amerykanie integrują się z lokalną społecznością także za pomocą literatury. Pół tysiąca książek trafiło do Zespołu Szkół w Redzikowie. To pozostałości z likwidowanych bibliotek w szkołach amerykańskich, działających przy bazach wojskowych w Niemczech. – Do Redzikowa trafiła głównie literatura dla małych dzieci i młodzieży – mówi Monika Rokicka z Ambasady Amerykańskiej w Warszawie.
– Fajne są te książki. Przydadzą nam się w nauce języka angielskiego – komentuje amerykańskie dary jeden z uczniów. – W naszej bibliotece nie ma za dużo książek anglojęzycznych, dlatego taka pomoc na pewno się przyda – dodaje.
– Może to będzie taki zalążek do utworzenia w naszej szkolnej bibliotece sekcji anglojęzycznej. Zobaczymy jak się to rozwinie – mówi Zenon Bereżański, zastępca dyrektora w Zespole Szkół w Redzikowie.
Amerykanie do tej pory przekazali na terenie całej Polski ponad 20 tysięcy książek. Literatura trafiła m.in. do Gdańska, Wrocławia, Łodzi czy Radomia.
Paweł Drożdż/jK