Nie będzie likwidacji Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni – zapewnia Rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Jednostka nadal będzie pracować, planowane jest jedynie przeniesienie trzech klinik z Gdyni do Gdańska. Uczelnia i Urząd Marszałkowski w Gdańsku chcą się wymienić działkami, na których znajdują się szpitale.
Chodzi Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku i Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni.
CORAZ BLIŻEJ ZAMIANY
Pierwszy raz o zamianie działek i budynków była mowa w 2014 roku. Przez kilka lat niewiele się jednak wydarzyło, aż do teraz. Gotowa jest już wycena obu działek, które mają podobną wartość, szacowaną na kilkadziesiąt milionów złotych. Dzięki temu będzie mogło dojść do wymiany, a niewielkie różnice wartości będą zrekompensowane w dodatkowym rozliczeniu.
– Naszą intencją jest przeniesienie do Gdańska trzech klinik, działających obecnie w Instytucie: Chorób Tropikalnych, Chorób Wewnętrznych i Zawodowych oraz Chorób Wewnętrznych i Rehabilitacji Kardiologicznej – tłumaczy rektor GUMed prof. Marcin Gruchała.
Mimo przenosin kliniki nie będą częścią gdańskiego szpitala, tj. Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. Nadal będą stanowić integralną część Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej. Dodatkowo w struktury UCMMiT planowane jest włączenie Kliniki Chorób Zakaźnych, znajdującej się od lat w szpitalu zakaźnym. Uczelnia ma też przejąć tzw. boksy Meltzera, które przeznaczone są do izolacji pacjentów podejrzanych o zakażenie np. wirusem ebola, SARS czy wąglikiem.
NIEPOKÓJ W INSTYTUCIE
Od dłuższego czasu sprawa zamiany budynków budzi obawy wśród części pracowników Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni. – Obawiamy się rozproszenia działalności leczniczej – mówi prof. Wacław Nahorski, krajowy konsultant ds. medycyny morskiej i tropikalnej.
– Teraz jesteśmy w jednym miejscu, możemy działać w każdej chwili w sposób medycznie właściwy. Z chwilą kiedy w Gdyni zostaną pracownie czy laboratoria a pacjenci będą w Gdańsku, to będzie duży problem – wyjaśnia profesor. Jego obawy podzielają też związki zawodowe działające w Instytucie.
TRADYCJA POZOSTANIE W GDYNI
Władze GUMed zapewniają, że zmiany będą korzystne. W Gdyni, w dotychczasowej lokalizacji pozostanie znajdująca się na osobnej działce Klinika Medycyny Hiperbarycznej i Ratownictwa Morskiego wraz z Oddziałem Intensywnej Terapii, a także poradnie: Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych i Medycyny Podróży.
– Zależy nam, by w Gdyni pozostały jednostki tradycyjnie związane z miastem. Dlatego nie ma planów przenoszenia ośrodka medycyny hiperbarycznej ani poradni, z których korzystają m.in. turyści, marynarze, żołnierze czy misjonarze – wyjaśnia prof. Marcin Gruchała. – Przenosząc pozostałe jednostki do nowej lokalizacji, dajemy im możliwość całodobowego korzystania z zaplecza jednego z najnowocześniejszych szpitali na Pomorzu – Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku – dodaje Rektor GUMed.
Obecnie zaplecze diagnostyczne Klinik UCMMiT w Gdyni jest ograniczone, działa tylko kilka godzin dziennie. Po południu czy wieczorem nie można wykonać wielu badań badań, np. tomografii komputerowej. Władze Uczelni podkreślają, że przeprowadzka będzie korzystna też dla studentów i naukowców. Nie będą musieli dojeżdżać na zajęcia do Gdyni, co pochłania czas i pieniądze. Nauka ma się odbywać w ramach kampusu GUMed.
WKRÓTCE POROZUMIENIE
Według wyceny nieruchomości działki, które mają podlegać zamianie w Gdańsku i w Gdyni, mają podobną wartość kilkudziesięciu milionów złotych. Pozytywną decyzję o zamianie nieruchomości podjął na początku lipca Senat Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Umowę o zamianie budynków między marszałkiem i rektorem będzie można podpisać, jeśli zgodę wyrazi Prokuratoria Generalna, która działa w interesie Skarbu Państwa. Potrzebna jest też akceptacja Narodowego Funduszu Zdrowia na przeniesienie kontraktów. Decyzja czy dojdzie do zamiany powinna zapaść do końca roku.
– Proces zamiany nieruchomości chcemy przeprowadzić sprawnie, bez zbędnej zwłoki. Dotychczasowa niepewność i brak ostatecznych decyzji są niekomfortowe dla wszystkich, a zwłaszcza dla pracowników i pacjentów. Dlatego zależy nam, by decyzje wiążące zapadły jak możliwie najszybciej – dodaje rektor GUMed. – Jeśli okaże się, że proces zamiany jest z jakiegoś powodu niemożliwy, to będziemy musieli myśleć o rozwoju Instytutu w nieoptymalnych warunkach, w dotychczasowej gdyńskiej lokalizacji – podsumował prof. Marcin Gruchała.
Joanna Matuszewska
Napisz do autorki: j.matuszewska@radiogdansk.pl