Archeolodzy szukają śladów średniowiecznego ratusza miejskiego w Słupsku. Wykopaliska na Starym Rynku są już na poziomie około trzech metrów pod ziemią. Znaleziono około stu monet, sprzączek od pasów i ubrań datowanych od piętnastego wieku. Nie ma za to żadnych śladów po miejskim ratuszu rozebranym na początku dwudziestego wieku. – Teraz szukamy śladów poprzedniego budynku władz miasta z okresu średniowiecza – mówi kierujący wykopaliskami archeolog Maciej Marczewski.
CIĄGŁE POSZUKIWANIA
– Wygląda na to, że na początku XX wieku budynek rozebrano łącznie z fundamentami. Nie można wykluczyć, że po to, by pozyskać materiał rozbiórkowy na inne obiekty. Odsłoniliśmy prostokątny fundament kamienno-ceglany, który może być prawdopodobnie związany z budynkiem dobudowanym do ratusza. Są też fundamenty pojedyncze, które wyglądają na podparcia jakichś przypór czy podcieni ratuszowych. Na razie trudno nam to rozstrzygnąć – tłumaczy Maciej Marczewski.
SPORE ZAINTERESOWANIE
Natrafiono już na ślady studni miejskich. Na razie ustalono miejsce jednej z czterech, które miały się znajdować w tej części miasta. Najstarsze znalezione na tym terenie monety to brakteat (moneta wybijana jednostronnie z cienkiej blaszki) z piętnastego wieku. Udało się znaleźć również bilon z różnych miast związkowych ówczesnych Niemiec, Królestwa Polskiego, miast od Kołobrzegu po Rostock. – Muszę powiedzieć, że nasze prace cieszą się sporą popularnością wśród mieszkańców. Ludzie przychodzą, oglądają, pytają. To dość zaskakujące, ale bardzo miłe – dodaje Maciej Marczewski.
Wykopaliska na Starym Rynku w Słupku potrwają do końca października. To pierwsze prace badawcze na tym terenie po II Wojnie Światowej.
Przemysław Woś/mili