Niezwykłe odkrycie podczas wykopalisk na Starym Rynku w Słupsku. Archeolodzy znaleźli piwnice i fundamentu ratusza. Nie jest to jednak żaden z budynków znanych do tej pory z opracowań historycznych. – Do tej pory sądzono, że w tym miejscu stały dwa budynki władz miasta – średniowieczny i nowożytny. Teraz wiele wskazuje na to, że był jeszcze jeden – mówi kierujący pracami archeologicznymi Maciej Marczewski.

JESZCZE INNY RATUSZ?

– To co znaleźliśmy teraz to podpiwniczenia i posadzki budynku ratusza. Nie jest to jednak ratusz średniowieczny ani ten nowożytny – rozebrany w 1901 roku. Jest to ratusz, który stał tu w okresie nowożytnym. Ciekawostką jest to, że tak naprawdę niewiele wiemy o tym ratuszu. Ten średniowieczny jest na mapach i rysunkach Lubinusa. Nowożytny jest już na zdjęciach, które się zachowały – mówi Marczewski. Teraz jednak pojawił się trzeci.

Jak podkreśla archeolog, są dwie daty rozbiórki ratuszy na Starym Rynku w Słupsku: 1798 oraz 1901. – O tym pierwszym wiemy tylko tyle, że w chwili rozbiórki był stary. Nie wiadomo jednak, czy miał dwieście lat, czy czterysta. Być może pierwszy ratusz jest młodszy niż przypuszczaliśmy. Istnieje również inna wersja – to może być trzeci budynek władz miasta funkcjonujący pomiędzy tym średniowiecznym i tym rozebranym w 1901 roku – mówi.

FRAGMENTY FUNDAMENTÓW

Fundamenty są zachowane fragmentarycznie. – Widać, że w tym miejscu sporo się działo. Cegła w tym murze podpiwniczenia jest bardzo różna, on był kilka razy przebudowywany. Mur był licowany, jest też użyta cegła rozbiórkowa, cegła średniowieczna. Tak jak by była tu rozebrana jakaś budowla i cegłę użyto do powstania nowego budynku. Podejrzewamy, że ten budynek mógł powstać w siedemnastym wieku. To tylko hipoteza. Wiele przed nami. Zaskoczeniem jest to, że te fundamenty pokazały nam się bliżej kościoła. Mamy też sporo zabudowań towarzyszących ratuszowi, czyli jakieś piwniczki, fundamenty dla filarów prawdopodobnie podcieni – dodaje Maciej Marczewski.

Prace wykopaliskowe na Starym Rynku w Słupsku potrwają do końca października.

Przemysław Woś/mili