Duży spadek narodzin bocianów w regionie Pomorza Środkowego. W najlepszych latach w okresie lęgowym na świat przychodziło ponad 60 osobników. Teraz jest ich trzy razy mniej.
Pracownicy Parku Krajobrazowego Dolina Słupi zakończyli inwentaryzację gniazd bociana białego w regionach słupskim i bytowskim. Kolejny rok z rzędu zebrane dane nie napawają optymizmem. Doliczono się 22 młodych bocianów. To jeden z najgorszych wyników od wielu lat. Dla porównania, w 2008 roku na świat na Pomorzu Środkowym przyszło ponad 60 bocianów.
DUŻO GNIAZD, MAŁO BOCIANÓW
Na terenie części powiatów słupskiego i bytowskiego występuje 40 gniazd bocianów. W tym roku pracownicy Parku Krajobrazowego Dolina Słupi bociany zaobserwowali w zaledwie 17 gniazdach. Sukces lęgowy był w 9.
Józef Wysiński ze służby PK Dolina Słupi przyznaje, że ostatnie lata to wyraźny spadek w populacji bocianów w regionie słupsko-bytowskim. – Od 2008 roku liczba bocianów nam się zmniejszała. Skok był w 2013 roku, kiedy na świat przyszło ponad 30 bocianów, ale w następnych trzech latach ta liczba to było 21 czy 22 osobniki – mówił Wysiński. – Faktem jest, że ostatnie lata to spadek narodzin bocianów. Nie wiemy czym to jest spowodowane. Gniazd nam nie ubyło. Sporadycznie gniazda są tracone, ale nie są to drastyczne zmiany. Może mniej jest koszonych łąk. Pogoda była także dynamiczna w tym roku, później bociany przyleciały. To wszystko się przekłada – dodawał.
BOCIANY CHCĄ KOŁO LUDZI
Bociany białe najczęściej budują gniazda na słupach energetycznych, dachach budynków, pojedynczych drzewach oraz kominach przemysłowych i sztucznych platformach. Ciekawostką w tym roku jest zajęt, po kilkuletniej nieobecności gniazdo w Krosnowie. Na świat przyszły tam trzy młode bociany.
CZARNY BOCIAN ZGINĄŁ W CZASIE NAWAŁNICY?
W regionie słupsko-bytowskim żyje tylko jeden czarny bocian. To osobnik o zupełnie innym stylu życia, aniżeli jego upierzeni na biało kuzyni. W przeciwieństwie do bociana białego, żyje z dala od siedzib ludzkich. Woli zakładać gniazda przy lasach, w miejscach odosobnienia. Jest także dużo bardziej płochliwy i rzadziej klekoce. Niewykluczone, że jeden z takich bocianów, którego obrączkowano w Opolu, zginął w regionie bytowskim w okresie ostatnich burz. Znaleziono jego pióra, ale nadajnik cały czas nie odpowiada.
Paweł Drożdż/mich