Już 9 martwych morświnów Bałtyk wyrzucił w tym roku na brzeg morza. To liczba większa niż w poprzednich latach, jednak ekspertka uspokaja – to nie świadczy o rosnącej śmiertelności gatunku.
O ostatnim „znalezisku” poinformowali pracownicy Domu Morświna w Helu: „Na plaży w Kopaniu (zachodniopomorskie gm. Darłowo) odnaleziono zwłoki morświna w stanie znacznego rozkładu. Przykre znalezisko zostało zabezpieczone przez wolontariuszy Błękitnego Patrolu WWF do czasu przekazania Stacji Morskiej. Jest to dziewiąty (najwyższa liczba odnotowana od kilku lat) martwy morświn znaleziony w bieżącym roku na polskim wybrzeżu” – czytamy na ich profilu na Facebooku.
EKSPERTKA USPOKAJA
Rosnąca liczba znalezionych na brzegu morza martwych morświnów nie świadczy jednak o coraz większej śmiertelności gatunku, ani o zanieczyszczeniu Bałtyku. Jak przekonuje Maria Jujka-Rodziewicz z organizacji WWF Polska zajmującej się ochroną przyrody, można tu mówić jedynie o rosnącej świadomości ludzi, którzy zauważają martwe zwierzęta i zgłaszają je odpowiednim organom. – Trzeba mówić, że rośnie świadomość społeczna dot. ochrony ssaków morskich. W dużej mierze dzięki działaniom WWF, w związku z tym my i Stacja Morska w Helu dostajemy więcej zawiadomień o ssakach morskich wyrzucanych na brzeg – mówi ekspertka.
200 WOLONTARIUSZY
– Nie można w ten sposób wnioskować o kondycji populacji morświna w morzu. Na całym Wybrzeżu zorganizowaliśmy grupę blisko 200 wolontariuszy, którzy reagują, gdy na brzeg zostaną wyrzucone martwe lub ranne zwierzęta. Ludzie to nam sygnalizują. Zwłoki są podejmowane z plaży jako materiał badawczy lub jeśli zwierzęta są żywe, zabieramy je na rehabilitację – dodaje Maria Jujka-Rodziewicz.
Znalezienie martwych zwierząt na brzegu morza można zgłaszać błękitnemu patrolowi WWF Polska na numer 795536009 lub Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu pod numerem 601889940.