Do zdarzenia doszło we wsi pod Kościerzyną. Teraz 48-latkowi grozi nawet 5 lat więzienia.
Policjanci z Kościerzyny dostali zgłoszenie, że w Nowej Karczmie płonie auto. Szybko ustalili, że ktoś celowo podłożył ogień.
CHCIAŁ „ODREAGOWAĆ”
Okazało się, że 48-latek oblał passata benzyną i podpalił. Przyznał, że zrobił to po kłótni z byłą żoną i w ten sposób chciał jej zrobić na złość. – Był pijany – miał półtora promila alkoholu w wydychany powietrzu. Trafił do celi, a gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Przyznał się do zarzucanego czynu – poinformował aspirant Piotr Kwidziński z policji w Kościerzynie.
Samochód spłonął doszczętnie – pokrzywdzona wyceniła straty na 9 tysięcy złotych.
Grzegorz Armatowski/mmt