Słupsk. Zaczęło się od zgłoszenia, skończyło na… pogryzieniu przez mężczyznę. Poszkodowana strażniczka miejska

pogryzłstrazniczke

Strażniczka miejska w Słupsku pogryziona podczas interwencji. Policja zatrzymała 32-letniego mężczyznę, który zaatakował funkcjonariuszkę. Do zdarzenia doszło podczas odbierania z mieszkania przy ulicy Mikołajskiej szesnastu kotów. Lokatorzy skarżyli się na fetor kocich odchodów wydobywający się z jednego z mieszkań. Pracownicy schroniska dla zwierząt, straż miejska oraz policja pojechali zabrać zwierzęta ze zrujnowane i zasypanego odpadkami mieszkania.

UGRYZŁ KOBIETĘ W RĘKĘ I W NOGĘ

– W pewnym momencie w mieszkaniu pojawił się mężczyzna podający się za konkubenta właścicielki lokalu. Doszło do szarpaniny, podczas której mężczyzna pogryzł naszą funkcjonariuszkę w rękę i nogę – mówi komendant straży miejskiej w Słupsku Paweł Dyjas.

Fot. Schronisko dla Zwierząt w Słupsku

Dodatkowo podczas szamotaniny z mężczyzną strażniczka spadła ze schodów. 32-letni Mirosław R. został obezwładniony. Policja wszczęła postępowanie w sprawie naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego. Informację potwierdził rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku komisarz Robert Czerwiński.

Za napaść na funkcjonariusza grozi do trzech lat więzienia. Strażniczka miejska ma dziesięciodniowe zwolnienie lekarskie.

Przemysław Woś/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj