Pięć państw jest zainteresowanych zakupem polskiego niszczyciela min typu Kormoran II – dowiedział się reporter Radia Gdańsk. To najnowocześniejszy polski okręt, na którym bandera zostanie podniesiona 28 listopada.
Mimo że to prototypowa jednostka, która jeszcze nawet nie weszła do służby, już teraz marynarki innych państw pytają o możliwość jej zakupu.
„MA POTENCJAŁ EKSPORTOWY”
Tę informację potwierdza Radiu Gdańsk prezes stoczni Remontowa Shipbuilding Piotr Dowżenko.
– Nie chciałbym zdradzać zbyt wiele szczegółów, ale przedstawiciele pięciu różnych krajów – częściowo z NATO, częściowo spoza NATO – zgłosili żywe zainteresowanie Kormoranem. Niektórzy przyjechali już nawet w tej sprawie, niektórzy rozmawiali na ten temat na poziomie dowódców marynarek wojennych. Oczywiście wymaga to dalszych dość długich rozmów, ale myślę, że Kormoran jako nowoczesny produkt ma potencjał eksportowy. Myślę zresztą, że to zainteresowanie bardzo wzrośnie po wejściu jednostki do służby – mówi Piotr Dowżenko.
ZAROBEK DLA WIELU
Z nieoficjalnych informacji, do jakich dotarł nasz reporter, wynika, że wśród państw mogących w przyszłości kupić Kormorana są między innymi kraje bałtyckie. Na ewentualnej sprzedaży zarobi nie tylko Remontowa Shipbuilding i wiele kooperujących z nią przy budowie niszczyciela firm, ale również Skarb Państwa, ponieważ Inspektorat Uzbrojenia posiada prawa licencyjne do tego projektu.
Tymczasem – według wcześniejszych zapowiedzi Inspektoratu Uzbrojenia polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej – jeszcze w tym roku ma zostać podpisana umowa na dostawę dwóch kolejnych niszczycieli min typu Kormoran II do polskiej Marynarki Wojennej. Pierwszy powinien trafić do służby ok. 2020 roku, drugi 2 lata później.
Sylwester Pięta/mili