Sprawa internetowego wpisu, w którym gdańska radna PiS Anna Kołakowska napisała o posłance PO Agnieszce Pomaskiej: „Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso” wraca do prokuratury.
Gdański sąd pozytywnie rozpatrzył zażalenie posłanki. Stwierdził, że nie było to „wyłącznie wyrażenie dezaprobaty” jak twierdzili śledczy. – Prokurator został zobowiązany do ponownego rozpatrzenia sprawy – poinformował reprezentujący Pomaskę radca prawny Łukasz Mackiewicz.
WCZEŚNIEJ SĄD NAKAZAŁ PRZEPROSZENIE
Wcześniej sprawa została dwukrotnie umorzona w prokuraturze. Śledczy uznali, że nie doszło do znieważenia ani nawoływania do fizycznego ataku na posłankę. Pod koniec lipca tego roku zapadł nieprawomocny wyrok w cywilnym procesie w tej sprawie. Gdański sąd nakazał Kołakowskiej przeproszenie Pomaskiej.
OSTRY KOMENTARZ
Wpis pojawił się w maju 2016 r. na jednym z portali społecznościowych jako komentarz do zdjęcia przedstawiającego posłankę PO drącą kartkę z treścią projektu uchwały w sprawie obrony suwerenności Polski i praw jej obywateli.
Grzegorz Armatowski/mili