„Złapać to coś i ogolić na łyso”. Sprawa kontrowersyjnego wpisu na Facebooku wraca do prokuratury

Sprawa internetowego wpisu, w którym gdańska radna PiS Anna Kołakowska napisała o posłance PO Agnieszce Pomaskiej: „Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso” wraca do prokuratury.

Gdański sąd pozytywnie rozpatrzył zażalenie posłanki. Stwierdził, że nie było to „wyłącznie wyrażenie dezaprobaty” jak twierdzili śledczy. – Prokurator został zobowiązany do ponownego rozpatrzenia sprawy – poinformował reprezentujący Pomaskę radca prawny Łukasz Mackiewicz.

WCZEŚNIEJ SĄD NAKAZAŁ PRZEPROSZENIE

Wcześniej sprawa została dwukrotnie umorzona w prokuraturze. Śledczy uznali, że nie doszło do znieważenia ani nawoływania do fizycznego ataku na posłankę. Pod koniec lipca tego roku zapadł nieprawomocny wyrok w cywilnym procesie w tej sprawie. Gdański sąd nakazał Kołakowskiej przeproszenie Pomaskiej.

OSTRY KOMENTARZ

Wpis pojawił się w maju 2016 r. na jednym z portali społecznościowych jako komentarz do zdjęcia przedstawiającego posłankę PO drącą kartkę z treścią projektu uchwały w sprawie obrony suwerenności Polski i praw jej obywateli.

 

Grzegorz Armatowski/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj