„Czasami może połamać sobie język”. Mistrzowie czytania po kaszubsku poszukiwani

Na Pomorzu ruszyły eliminacje do konkursu Mistrza Mowy Kaszubskiej. W Szkole Podstawowej nr 2 w Słupsku zaprezentowało się kilkanaście osób – dzieci, młodzieży i jedna osoba dorosła. Uczestnicy losowali teksty w języku kaszubskim, które później musieli płynnie odczytać przed komisją i publicznością.

Oceniana była dykcja i właściwa interpretacja tekstu. W eliminacjach w Słupsku wystartowała grupa 15 osób, głównie dzieci ze szkół podstawowych i gimnazjów. Zaprezentowała się także jedna osoba dorosła.

– Do nas zgłosili się uczniowie już najlepsi ze swoich szkół dlatego, że dopuszczaliśmy do konkursu jedną osobę z każdej kategorii wiekowej z danej szkoły. To są już ci najlepsi. Wszyscy otrzymali zbiór tekstów, który trzeba było przeczytać, zrozumieć też, bo interpretacja również jest punktowana. No i oczywiście wszyscy muszą pięknie i płynnie czytać po kaszubsku – mówi Karolina Keler, nauczycielka języka kaszubskiego w SP2 w Słupsku.

TREMA I ŁAMANIE JĘZYKA

W konkursie wystartowali uczniowie z kilkuletnim doświadczeniem w nauce języka kaszubskiego.

– To nie jest łatwy język. Trudno się go nauczyć, ale można znaleźć sporo podobieństw do polskiego. Czasami natomiast język można sobie połamać – mówiła uczennica SP2.

– Te konkursy nie są łatwe. Teksty też są trudne. Zwłaszcza, że ludzie się patrzą na wszystko, trema itd. Ale jak się później skończy to wszystko, to jest dużo lepiej – dodawała gimnazjalistka.

FINAŁ W WEJHEROWIE

Finał konkursu na Mistrza Mowy Kaszubskiej odbędzie się 13 grudnia w Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie.

Paweł Drożdż/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj