SKM nie pojedzie do Słupska. Alternatywa nie każdemu się podoba

SKM nie będzie kursować do Słupska. Od 10 grudnia pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej ustąpią na tej trasie miejsca składom PolRegio. Niestety dla części pasażerów oznacza to konieczność przesiadek oraz droższe o co najmniej jedną trzecią bilety. Marszałek województwa zapewnia, że to nie jest rozwiązanie docelowe i nie wyklucza zmian. Mieczysław Struk podkreśla, że województwo wydaje na finansowanie połączeń kolejowych prawie 130 mln rocznie.

„TO NIESTETY GORSZA OFERTA”

– To fatalny rozkład jazdy, to nie ma nic wspólnego ze zrównoważonym rozwojem regionu. Liczyliśmy na utrzymanie co najmniej dotychczasowej oferty kolejowej, ale ta po 10 grudnia jest gorsza niestety – mówi prezes Centrum Inicjatyw Społecznych w Słupsku Marta Makuch.

Od 10 grudnia pociągi SKM będą dojeżdżać tylko do Lęborka. Pasażerowie ze Słupska będą mogli się tam przesiąść z PolRegio do SKM i dojechać do Gdańska. Mogą też skorzystać z trasy PolRegio do Gdyni i tam dokupić kolejny bilet na SKM na przykład do Gdańska Głównego. W każdym przypadku zapłacą więcej niż do tej pory.

BĘDZIE DROŻEJ

– Taka podróż będzie kosztowała po prostu więcej. Z naszych wyliczeń wynika, że w zależności od wariantu od 4,5 do 9 złotych na tej trasie. Najtańszy bilet na TLK to 29 złotych. Jakby więc nie liczyć i obojętnie z którego przewoźnika nie skorzystamy to zmiany w rozkładzie jazdy oznaczają dla jadących ze Słupska do Gdańska sporą podwyżkę – mówi Piotr Kawałek ze Stowarzyszenia Aktywne Pomorze.

MARSZAŁEK: JESTEM OTWARTY

Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk podkreśla, że samorząd ma niewielki wpływ na SKM, nie jest jego właścicielem.

– Apelowaliśmy o porozumienie pomiędzy SKM, a PolRegio. Być może trzeba będzie sprawdzić jaka jest efektywność tych połączeń. Nie możemy wozić powietrza. Z drugiej strony staramy się, by ta oferta odzwierciedlała rzeczywiste potrzeby mieszkańców. Więcej nie jesteśmy w stanie dopłacać do kolei. Mamy ciągły dylemat – czy służba zdrowia czy kolej, gdzie znaleźć tą złotą granicę pomiędzy taką sferą społeczną i infrastrukturalną. Ja jestem otwarty, mam też zapewnienie ze strony kolejarzy, że zmiany cen biletów będą symboliczne jeśli w ogóle będą. Mogę zapewnić, że pracujemy, by pociąg PolRegio ze Słupska dojeżdżał na przykład do Elbląga przez Gdańsk Główny. To na pewno znacznie ułatwiłoby komunikację – zapewnia marszałek Struk.

 Przemysław Woś/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj