– Sztuczna choinka nie pachnie, żywej opadają igły – mówią przechodnie dziennikarzowi Radia Gdańsk. Niektórzy napotkani gdańszczanie mają dylematy natury moralnej. Żal im żywych drzew, które po świętach lądują na śmietniku, ale zastanawiają się, jak długo będą się rozkładały sztuczne choinki i jak bardzo trzeba zanieczyścić środowisko naturalne, żeby je wytworzyć.
– Choinka musi mieć aromat, musi pachnieć, mieć to coś, co może mieć tylko żywe drzewko – mówi mieszkaniec Wrzeszcza i wciąga nosem powietrze, jakby już czuł zapach świąt. – To coś, co kojarzy mi się z dzieciństwem. Cały rok tęsknię za tym zapachem. Zapachem lasu w domu.
To właśnie ze względu na zapach i „to coś” chwalimy naturalne choinki. Specjaliści mówią, że dzieje się tak nie bez powodu. Natura wie, co dla nas dobre. Aromat świerku uspokaja, sosny delikatnie pobudza. Cięta jodła pachnie najmniej intensywnie, ale zawarte w jej igliwiu substancje mają łagodzić podrażnienia układu oddechowego – przynajmniej tak twierdzą zwolennicy aromatoterapii. Przesądni mówią natomiast, że żywe drzewko ma moc, która chroni domy i zapewnia szczęście przez cały rok. Tego typu przesądy to pokłosie wierzeń z czasów, kiedy drzewa iglaste kojarzono z mocami natury: płodnością, żywotnością i odradzaniem się.
– Po prawdziwym boomie na choinki plastikowe kilka lat temu, ostatnio widać odwrót od tego trendu. Coraz więcej osób wraca do kupna drzewka naturalnego, a zwolenników plastikowych drzewek ubywa. Żywa choinka, to przecież nie tylko zapach i klimat w domu. To dowód na poszanowanie dla środowiska, przecież drewno to surowiec biodegradowalny i całkowicie odnawialny – mówi Adam Kwiatkowski dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku.
CZY NA PEWNO CHOINKA Z LASU JEST EKO?
Choinki są hodowane na specjalnych leśnych plantacjach – to miejsca, w których lasu z różnych względów być nie może (np. pod liniami wysokiego napięcia). Część choinek wycinana jest natomiast w ramach koniecznego ze względów hodowlanych przerzedzania młodego pokolenia lasu.
– To zupełnie tak jak w ogródku, żeby mieć dorodne okazy, trzeba przerwać zbyt gęsto posiane rośliny. Żywe drzewka są rezerwuarem dwutlenku węgla i produkują niezbędny do życia tlen. Po świętach nie zanieczyszczają środowiska, gdyż przetwarza się je np. na nawóz organiczny. Z kolei, do produkcji sztucznych drzewek najczęściej używany jest polichlorek winylu (PVC). Tworzywa sztuczne powinny być spalane tylko w przygotowanych do tego celu spalarniach, ponieważ dioksyny, emitowane w trakcie spalania są bardzo trujące. Sztuczne drzewka po wyrzuceniu na wysypisko rozkładać się będą setki lat, długotrwałe składowanie tworzyw sztucznych na składowiskach odpadów prowadzi do przenikania toksycznych związków do gleby i wód gruntowych – tłumaczy Adam Kwiatkowski.
UTRZYMANIE ŻYWEJ CHOINKI BYWA KŁOPOTLIWE
Żywą choinkę trzeba podlewać, sprzątać opadające z niej igliwie, a w końcu wynieść ją z domu lub – jeśli kupujemy drzewko z korzeniami – zasadzić. Dlatego sztuczne choinki wybierają osoby pragmatyczne.
– Kupiłam sobie sztuczną choinkę. Mam już swoje lata i prawdziwej bym nie przyniosła do domu, a tak nie muszę nikogo prosić o pomoc. Wygląda jak prawdziwa, aż niektórzy się dziwią, kiedy mówię, że jest z plastiku – mówi sympatyczna starsza pani spotkana przed Gdańskim Centrum Handlowym Manhattan. Idąca z nią przyjaciółka śmieje się, że jej sztuczne drzewko też przypomina prawdziwe, bo… zaczęło się sypać. Obydwie twierdzą, że sztuczne choinki są łatwe w montażu i demontażu, zatem mogą być wybawieniem dla osób starszych.
Mimo tego, że przemysłowy proces ich wytwarzania i rozkład mają wpływ na środowisko naturalne, niektórzy kupują sztuczną choinkę, żeby wyrazić swój sprzeciw wobec nadmiernego wyrębu lasów. Te osoby mówią, że nawet wycinka drzew na plantacjach, które mają zaspokoić potrzeby związane ze bożonarodzeniową tradycją, to barbarzyństwo. Wyrzucone drzewka kojarzą się im nawet z tytułową „Choinką” z baśni Hansa Christiana Andersena.
– To nie tak, że wycinamy drzewo i ono umiera – broni się przed zarzutami sprzedawca choinek pracujący w centrum Wrzeszcza. – My przycinamy drzewa na wysokości metra, to nasz sposób. Z pozostawionej części odrastają nawet cztery nowe choinki. Hoduje się jej przez kolejne cztery lata. Są małe, ale ostatnio coraz więcej osób szuka właśnie takich – dodaje.
SZTUCZNA A MOŻE HYBRYDOWA?
Wśród sztucznych choinek nadal królują te wykonane z PVC, wyglądają jednak o wiele lepiej niż przed laty, gdy przypominały oblepione folią druciane wieszaki. Sprzedawcy sztucznych drzewek mówią, że ludzie sięgają coraz chętniej po drzewka kolorowe np. białe lub takie z wbudowanymi lampkami. Klienci potrafią podobno pytać nawet o choinki stojące do góry nogami. W domach coraz częściej pojawiają się także choinki designerskie, a nawet hybrydowe.
– To tzw. choinki na patyku. Wykonane są z naturalnej Jodły Nobilis, która nie gubi igieł i jest hodowana specjalnie na plantacjach. Odcina się jej gałązki, które przykleja się do tych kijków. W pierwszy roku mamy więc drzewko żywe i pachnące, a w kolejnych latach, gdy gałązki się zasuszą, atrakcyjną dekorację – mówi Katarzyna Wołkowska ze sklepu Garden Space.
POWSTAJĄ WYPOŻYCZALNIE CHOINEK
Choinkę można także wypożyczyć, i to przez internet np. korzystając z witryny wypozycalniachoinek.eu. – Ocal świąteczne drzewko! 5 mln choinek rocznie idzie pod topór. Wypożycz nie ścinaj! – zachęcają usługodawcy. Niestety, do Gdańska wysyłają kurierem jedynie zakupione drzewka. Wypożyczyć je mogą tylko mieszkańcy stolicy.
W internetowych sklepach można zamówić też choinki wykonane z płyt pilśniowych, choinki z makulatury, choinki-wieszaki, choinki lampiony czy nawet choinki naklejki na ścianę. Są ciekawe, a niektóre nawet zatrważająco drogie. Czy mogą zastąpić żywe drzewo? To pytanie pozostaje otwarte. Większość gdańszczan, którzy wzięli udział w ulicznej sondzie Radia Gdańsk, mówi, że nie.
Czy w lasach hoduje się tylko świąteczne świerki?
Na drzewka świąteczne hodowane są najczęściej drzewka świerka pospolitego, świerka kłującego odmiany srebrzystej, jodły pospolitej, jodły kaukaskiej, daglezji zielonej oraz sosny zwyczajnej.
Jaką choinkę wybrać, żeby pachniała?
Najbardziej intensywny zapach mają daglezje, następnie świerki i sosny.
A jaką choinkę wybrać, żeby się nie obsypywała?
Najdłużej utrzymuje się igliwie jodeł, daglezji i sosen.
Jak przygotować choinkę do postawienia w domu?
Przede wszystkim kupić ją jak najpóźniej, najlepiej bezpośrednio od producenta. Ideałem jest samodzielne wybranie i wycięcie z plantacji. Potem trzeba choinkę wstawić w pojemnik z wilgotnym piaskiem lub do stojaka wypełnionego wodą.
Jakie drzewka kupują Polacy najchętniej jako drzewka bożonarodzeniowe?
Zdecydowanie najczęściej kupowane są świerki, potem jodły a następnie inne gatunki.