Młodzieżowe Centrum Kultury zostało włączone do Słupskiego Ośrodka Kultury. W czwartek zgodzili się na to miejscy radni. MCK straci swoją nazwę, dyrekcję, niezależność, ale nie zmieni się poziom zatrudnienia.
Magdalena Mijewska, dyrektor Wydziału Kultury w słupskim ratuszu, uzasadniała, że zmiany w Młodzieżowym Centrum Kultury były koniecznie, nie tylko ze względów finansowych, ale przede wszystkim organizacyjnych.
KONIEC FORMUŁY MCK
– Nie ma takiej sytuacji, aby w mieście funkcjonowały dwa ośrodki kultury, które w pewnym sensie są dla siebie konkurencyjne. Mają dwa osobne budżety, dwa osobne kalendarze oraz dwa osobne sposoby komunikacji z odbiorcami. W takiej sytuacji jesteśmy w Słupsku – mówiła Mijewska.
Dotychczasowa, wieloletnia dyrektor Młodzieżowego Centrum Kultury w Słupsku wkrótce przejdzie na emeryturę. Władze miasta zapewniały w czwartek, że przy łączeniu obu placówek, nie przewidują dodatkowych zmian kadrowych. Dyrektor Wydziały Kultury zaznaczała jednocześnie, że fuzja obu instytucji nie wpłynie na poziom budżetu dla Słupskiego Ośrodka Kultury. – Będzie to budżet obu instytucji łącznie. Nie mamy zamiaru go dzielić – podkreślała dyrektor.
ZAMIAST DYREKCJI – MENADŻERA
Radna Anna Rożek głosowała przeciwko połączeniu instytucji kultury w Słupsku. – Nie do końca jestem przekonana, czy jedna osoba ogarnie tak skomplikowane tematy. Uważam, że zamiast zatrudniać wicedyrektora, może warto zatrudnić osobnego menadżera do osobnej jednostki. Jak ktoś ma za dużo obowiązków, to zaczynają powoli go przerastać – uzasadniała radna.
Połączone instytucje kultury będą funkcjonowały pod nazwą Słupskiego Ośrodka Kultury. Zmiany wejdą w życie od nowego roku.
Paweł Drożdż