Sensacyjne znalezisko w Starogardzie. Robotnicy pracujący przy renowacji starogardzkiego rynku natrafili na pozostałości średniowiecznych budynków ratuszowych i miejskiego pręgierza. Naukowcy do tej pory sądzili, że w skład ratusza wchodził tylko jeden budynek. Do dzisiaj nie było też jasne, czy w Starogardzie pręgierz w ogóle istniał.
– Liczymy, że najciekawsze znaleziska ciągle przed nami. Do tej pory udało się nam ustalić, że ulica Podgórna wcale nie była taka stroma jak dzisiaj myślimy. A sam rynek dawniej miał nieco inny kształt. Najprawdopodobniej też ratusz miejski składał się z kilku budynków, o których nie mamy żadnego pojęcia, a nieopodal niego znajdował się pręgierz, czyli słup służący do publicznego wymierzania kar – mówi Lidia Grzeszkiewicz-Kotlewska, archeolog.
POKAŻEMY MIESZKAŃCOM NASZĄ HISTORIĘ
Do tej pory badacze sądzili, że na płycie głównej starogardzkiego rynku był tylko jeden budynek. A teraz okazuje się, że było ich kilka obok siebie. Nie zachowały się żadne rysunki ani ryciny średniowiecznego Starogardu. A archiwalia dotyczące nowożytnego Starogardu spłonęły w 90 procentach. Dlatego urzędnicy zapowiadają, że chcą wyeksponować znaleziska.
– Jeżeli w płycie rynku albo okolicach pojawią się jakieś ciekawe rzeczy to będziemy chcieli je wyeksponować poprzez przeszklenie fragmentów. Dzięki temu zwiększymy atrakcyjność miasta i pokażemy mieszkańcom naszą historię – mówi Przemysław Biesek-Talewski, wiceprezydent Starogardu.
Na razie archeolodzy wstrzymują się z wydobyciem znalezionych artefaktów. Muszą poczekać aż zrobi się cieplej, żeby nie uszkodzić zalegających w zmrożonej ziemi przedmiotów. O pierwszych znaleziskach archeologicznych w Starogardzie Radio Gdańsk informowało pod koniec sierpnia. Wówczas robotnicy kopiący przy ul. Podgórnej odnaleźli zabytkowe rury oraz średniowieczny bruk.
Tomasz Gdaniec/mich