Samorząd miał na ten cel 35 milionów złotych. Jedyna oferta złożona w tczewskim starostwie opiewała na kwotę o 15 milionów wyższą. – Bez pieniędzy z budżetu państwa nie ma szans na wznowienie prac – mówią urzędnicy.
To już drugie podejście do tego etapu inwestycji. Pierwszy przetarg unieważniono, bo złożone w nim oferty prawie dwukrotnie przekraczały możliwości finansowe samorządu. Tym razem miało nie być już niespodzianki.
– Ograniczyliśmy zakres robót i przygotowaliśmy się do kolejnego podejścia bazując na tym, co zaproponowały firmy w poprzednim przetargu – mówił na początku grudnia starosta tczewski Tadeusz Dzwonkowski.
„NASZA KALKULACJA NIE JEST ZAWYŻONA”
Mając niespełna 35 mln złotych (razem z subwencją z budżetu państwa i dotacją z miasta), tczewskie starostwo zamierzało zdemontować dwa przęsła nad nurtem Wisły, wybudować jedno nowe przęsło oraz filar, a także przenieść pod korytem rzeki światłowód zawieszony obecnie pod mostem. Firma Banimex, która jako jedyna wystartowała w przetargu, wyceniła te prace na 49,5 mln złotych. – Nasza kalkulacja nie jest zawyżona. Ta cena wynika z rosnących cen stali oraz z problemów ze znalezieniem pracowników – mówi Mariusz Łojas z Banimeksu, który dodaje, że wykwalifikowani spawacze oczekują dziś takich zarobków, na jakie mogą liczyć w krajach skandynawskich.
„TO JEST NASZ FLAGOWY PROJEKT”
Urzędnicy zapowiadają, że przetarg zostanie najprawdopodobniej unieważniony. Nie wiadomo jednak co dalej. – To jest nasz flagowy projekt i na pewno się nie poddamy – mówi Paweł Filar z Wydziału Remontów i Inwestycji tczewskiego starostwa. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie zarząd powiatu.
Kolejne próby okrojenia drugiego etapu inwestycji są praktycznie niemożliwe. – Możemy powtórzyć ten przetarg, ale bez wsparcia z budżetu państwa nie ma szans na wznowienie prac – mówią nieoficjalnie urzędnicy z tczewskiego starostwa. Ratunkiem dla mostu ma być wpisanie całej jego odbudowy na listę rządowych inwestycji, co zapowiedział pochodzący z Tczewa wiceminister infrastruktury Kazimierz Smoliński. – Jestem przekonany, że ta inwestycja zostanie dokończona za pieniądze z budżetu państwa w kwocie co najmniej 100 mln złotych – mówił wiceminister na zorganizowanej przed tygodniem konferencji prasowej.
Most Tczewski jest zamknięty dla ruchu od 2011 roku. Ostatnie prace związane z jego przebudową zakończyły się w listopadzie 2016 roku. Za ponad 29 mln złotych wyremontowano wtedy najstarszą część przeprawy.
Wojciech Stobba/hb