Właściciele sopockiego klubu Atelier nie zgadzają się z zarzutami jednego z radnych Prawa i Sprawiedliwości o preferencyjnych cenach za wynajem lokalu. Sopocki radny PiS Bartosz Łapiński miał powiedzieć, że przed opinią publiczną ukrywana jest umowa dzierżawy klubu, a spółka dzierżawi klub na preferencyjnych warunkach. Z tym nie zgadzają się prowadzący go wspólnicy Robert Danielewicz i Radomir Szumełda.
– Postanowiliśmy ujawnić treść umowy zawartej między prowadzoną przez nas spółką i Bałtycką Agencją Artystyczną, od której wynajmujemy pomieszczenia. Zwłaszcza stawkę czynszu – mówi prezes spółki Radomir Szumełda. – Czynsz za lokal wynosi 15 tysięcy złotych brutto miesięcznie. Do tego dochodzą koszty dzierżawy ogródka letniego i fragmentu plaży w sezonie letnim – to kolejne 10 tysięcy złotych brutto i różne koszty utrzymania plaży wynoszące ponad 10 tysięcy złotych brutto – podsumowuje Szumełda, który zaprzeczył także, że klub działa dzięki jego znajomości z prezydentem Sopotu Jackiem Karnowskim.
W związku ze słowami radnego Bartosza Łapińskiego, wspólnicy prowadzący klub wydali oświadczenie:
OŚWIADCZENIE
W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej pytaniami dotyczącymi warunków umowy dzierżawy lokalu, w którym mieści się Klub Atelier informujemy:
1. Spółka Grot prowadzi Klub Atelier od 2001 r. Pierwsza umowa najmu lokalu nie została zawarta ani z BARTem, ani za przyczyną Prezydenta miasta Sopotu. To dyrektor Teatru Atelier, jako ówczesny gestor tej części budynku, zaprosił nas już w 2000 roku do zorganizowania kawiarni w foyer teatru. Jasno z tego wynika, że stworzenie Klubu Atelier nie odbyło się „po znajomości”; z miejskimi urzędnikami.
Lokal odebraliśmy w stanie surowym zamkniętym. Na swój koszt, poza zwyczajową aranżacją wnętrza, wykonaliśmy wszystkie instalacje, tj. elektryczną, wodno-kanalizacyjną, wentylacyjną. Łączne nakłady poniesione wówczas przez spółkę wyniosły ok. 200 tys. zł.
W 2010 roku dobudowaliśmy drugą salę o powierzchni ok. 90 m2, która po odbiorach przeszła
na własność miasta, a za którą również płacimy pełną stawkę czynszu. Łączne nakłady na rozbudowę wyniosły ok. 515 tys. zł, w tym ok. 200 tys. zł pochodziło z funduszy unijnych, pozostała kwota to środki pochodzące z kredytu bankowego.
Kilka lat temu nasza spółka sfinansowała wykonanie ogrodzenia budynku ponosząc przy tym koszt ok. 40 tys. zł.
2. Umowa zawiera szereg ograniczeń w prowadzeniu działalności gastronomicznej z powodu sąsiedztwa Teatru na Plaży oraz Teatru Atelier, w myśl zasady, że działalność teatrów ma zawsze pierwszeństwo i nasza działalność jest ograniczona spektaklami, pokazami filmowymi oraz próbami. Zawsze na żądanie teatrów jesteśmy zobowiązani udostępniać przestrzeń klubu, co wiąże się z ponoszeniem wydatków na energię elektryczną, ogrzewanie i koszty pracy.
3. Podstawowa stawka dzierżawy jaką płaci nasza spółka za wynajem lokalu wynosi 55 zł netto,
tj. 67,65 zł brutto i dotyczy ona powierzchni 204,91 m2.
Za powierzchnię wspólną 35,11 m2 (toalety i część holu), z której korzystają goście i pracownicy teatrów płacimy stawkę obniżoną w kwocie 25 zł netto, tj. 30,75 zł brutto.
Miesięczna kwota czynszu wynosi 14978,69 zł brutto.
Do tego w sezonie letnim ponosimy koszty dzierżawy ogródka gastronomicznego oraz niewielkiej powierzchni przeznaczonej pod gastronomię na plaży w łącznej kwocie 9993,08 zł brutto miesięcznie.
Ponadto w sezonie letnim, jak wszyscy dzierżawcy, opłacamy ratowników wodnych oraz koszty sprzątania i utrzymania czystości plaży (ponad 10.000 zł miesięcznie).
4. Cała sprawa według nas ma charakter polityczny i jest kontynuacją ataków partii rządzącej
na Prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego oraz lidera pomorskiego Komitetu Obrony Demokracji Radomira Szumełdy, który jest współwłaścicielem spółki Grot.
Radomir Szumełda
Robert Danielewicz
GROT Sp. z o.o.
Daniel Wojciechowski/mili