„Rekordzista miał 6 promili”. W Słupsku znacznie wzrosła liczba pijących w miejscach publicznych

Rosnący problem pijaństwa w Słupsku. Policja i Straż Miejska zanotowały bardzo duży wzrost liczby wykroczeń związanych z łamaniem przepisów o wychowaniu w trzeźwości.

Mieszkańcy regularnie spożywają alkohol w miejscach publicznych. Rekordziści mieli ponad 6 promili alkoholu we krwi.

Straż Miejska w Słupsku w 2016 roku za usiłowanie i spożywanie alkoholu w miejscach publicznych wystawiła 103 mandaty. W 2017 roku liczba wykroczeń wzrosła o sto procent. Funkcjonariusze ukarali 204 osoby.

UPIJAJĄ SIĘ DO NIEPRZYTOMNOŚCI

– Artykuły, o które głównie się opieramy, to spożywanie lub usiłowanie spożywania alkoholu. Tutaj mówimy również o liczbie wszelkich osób, które upijają się do nieprzytomności. Bardzo często znajdujemy je w krzakach, na ławeczkach, w parkach. Tutaj również wzrost mamy o sto procent w stosunku do roku 2016 – mówi Paweł Dyjas, Komendant Straży Miejskiej w Słupsku.

Bardzo duży wzrost wykroczeń związanych ze spożywaniem alkoholu w miejscach publicznych odnotowała także słupska policja. W 2016 roku ukarano i pouczono łącznie 1769 osób. W 2017 roku było to już 2735 odnotowanych wykroczeń. Do izby wytrzeźwień dowieziono łącznie 3570 osób (3294 mężczyzn, 268 kobiet oraz 8 małoletnich chłopców). Rekordzista miał ponad 6 promili alkoholu we krwi.

BĘDZIE KOLEJNY WZROST?

Paweł Dyjas twierdzi, że po nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości, która wchodzi w życie już od marca bieżącego roku, znacząco wzrośnie liczba wykrywanych wykroczeń związanych ze spożywaniem alkoholu.

– Do tej pory była mowa, że są to miejsca wskazane, czyli ulica, plac zabaw. Teraz się mówi o miejscach publicznych, czyli klatki schodowe, podwórka. W tych miejscach nie zawsze mogliśmy ukarać kogoś mandatem, a teraz nie będzie można tam spożywać alkoholu – dodaje Komendant Straży Miejskiej w Słupsku.

 

Paweł Drożdż/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj