Radni oraz pomorscy politycy PO przeciwko fuzji państwowych spółek paliwowych. Rada Miasta Gdańska przyjęła apel do rządu o niełączenie Grupy Lotos z PKN Orlen. We wtorek podpisano list intencyjny ws. fuzji obu koncernów paliwowych. W środę wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji rady w tej sprawie złożył przewodniczący klubu radnych PO Piotr Borawski.
Po trwającej blisko dwie godziny sesji apel został przyjęty. Poprzedziła go burzliwa dyskusja oraz wystąpienia polityków PO, m.in. senatora Sławomira Rybickiego, posłanki Małgorzaty Chmiel, europosła Janusza Lewandowskiego czy posła Tadeusza Aziewicza. Występowali również prezydent Gdańska Paweł Adamowicz oraz marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.
Za apelem było osiemnaścioro radnych, dwoje było przeciw, a siedmioro wstrzymało się od głosu. – Żałuję, że przyjęcie tego apelu nie było jednogłośne. Radni sejmiku potrafili wznieść się ponad podziały polityczne. Radni Gdańska nie potrafią. Część się wstrzymała, a część zagłosowała przeciw. Naszą rolą jako samorządowców jest naciskać na rządzących, aby nie robili tej fuzji i by ta decyzja została cofnięta, bo jest zła dla Gdańska i Pomorza – powiedział po głosowaniu przewodniczący klubu radnych PO Piotr Borawski.
– To jest od 40 lat gdańska firma, ściśle związana z Pomorzem. W przeszłości były podobne pomysły, nie tylko rządu PiS, ale też SLD i PO, ale pomorscy samorządowcy zawsze byli solidarni – komentował radny PO Andrzej Kowalczys. – Trochę rozumiem radnych PiS. Z jednej strony chcą, by tej fuzji nie dochodziło, z drugiej strony mogą obawiać się władz partii, którym mogą nie spodobać się głosy sprzeciwu. Gdańszczanie są zdecydowanie przeciwni fuzji – dodał radny.
PIS ZA ODRĘBNOŚCIĄ LOTOSU
Przewodniczący klubu radnych PiS Kazimierz Koralewski przekonuje jednak, że pomimo fuzji Lotos pozostanie odrębnym przedsiębiorstwem. – Jesteśmy za odrębnością gospodarczą Lotosu. List intencyjny nic nie zmienia. Lotos pozostanie odrębnym przedsiębiorstwem, w związku z tym korzyści z Lotosu pozostaną w Gdańsku i na Pomorzu – komentował radny Kazimierz Koralewski.
– Zawsze politycy czy samorządowcy mobilizowali się wtedy, gdy pojawiał się temat fuzji lub prywatyzacji Grupy Lotos. Donald Tusk nie wykluczał sprzedaży go Rosjanom. Ten apel naszym zdaniem jest niestosowną formą zwracania się do rządu czy wpływania na decyzje gospodarcze. Niemniej jednak zawsze będziemy dbali, by korzyści pozostały na Pomorzu i w Gdańsku. Trudno przewidzieć, jaki będzie dalszy przebieg sytuacji. Dziś mierzymy się z listem intencyjnym i apelem Platformy Obywatelskiej i na tym etapie odnosimy się tylko do tego. Rozumiem te polityczne działania Rady Miasta Gdańska. Ten apel zawiera tyle insynuacji, że wykracza poza ramy samorządu – dodał Kazimierz Koralewski.
„RZĄD PIS USZCZELNIŁ WPŁYWY Z PODATKÓW”
Politycy Platformy Obywatelskiej razem z prezydentem Pawłem Adamowiczem podkreślali jak duże wpływy z podatków Lotosu zasilają budżet miasta. W zeszłym roku było to blisko 20 milionów zł, w poprzednim ok. 4 miliony. – Radni PO podnosili argument, że Grupa Lotos jest ważnym kontrybutorem dla budżetu Gdańska. Zapomnieli dodać, że to dzięki rządom Prawa i Sprawiedliwości, uszczelnieniu VAT i walki z mafiami paliwowymi. To dzięki temu Grupa Lotos ma tak dobre wyniki i wpływy do budżetu Gdańska są tak duże. Mam jednak nadzieję, że nie dojdzie do fuzji Lotosu z Orlenem – komentował radny PiS Jaromir Falandysz.
Zdaniem radnego Piotra Gierszewskiego, apel do rządu ma charakter polityczny. – Jedyną rzeczą, za którą można mieć pretensje do rządzących, jest brak szczegółowych informacji. One są ważne dla gdańszczan i Polaków. Brak tych informacji powoduje, że Platforma Obywatelska podejmuje apele w obronie, właściwie nie wiadomo jakiej sytuacji, bo list intencyjny nie przesądza o tym, jak będą połączone oba koncerny – podkreślał Piotr Gierszewski z PiS.
LICZNA REPREZENTACJA PLATFORMY OBYWATELSKIEJ
Radni Platformy Obywatelskiej byli wspierani przez ważnych polityków partii z Pomorza. W pierwszym rzędzie, przed miejscami dla radnych, zasiedli wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, senator Sławomir Rybicki, posłowie Małgorzata Chmiel i Tadeusz Aziewicz, a także europosłowie Jarosław Wałęsa i Janusz Lewandowski.
Wśród nich był także marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, który w czwartek wspólnie z prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem wystosował list do premiera Mateusza Morawieckiego z apelem o niełączenie Lotosu z Orlenem.
Polityków PO nie przekonywały zapewnienia o tym, że list intencyjny ws. fuzji nie przesądza jeszcze o jej formie. – To komiczny argument – komentował poseł PO Tadeusz Aziewicz. – Jeśli Lotos miałby pozostać odrębnym przedsiębiorstwem, to po co ta fuzja? Logika konsolidacji jest taka, że po to się przejmuje przedsiębiorstwa, żeby szukać synergii. To poważna sprzeczność.
– Im bardziej mówi się, że Lotos nadal będzie na Pomorzu, to tym mniej zrozumiała wydaje się ta fuzja. Jeżeli zrobi się z tego jedną firmę, to oszustwem jest mówienie, że Wybrzeże nie traci Lotosu – mówił europoseł PO Janusz Lewandowski.
LOTOS JAKO WAŻNY PUNKT KAMPANII SAMORZĄDOWEJ
Na sali obrad Rady Miasta była również posłanka Nowoczesnej i kandydatka tej partii na prezydenta Gdańsk Ewa Lieder. – Jestem bardzo przeciwna tej fuzji. Uważam, że Grupa Lotos musi zostać w Gdańsku, to byłaby wielka strata. Będę całym sercem za tym, żeby to się nie wydarzyło. Stracimy nie tylko podatki i inwestycje w kulturę. Myślę, że gospodarka na Pomorzu na tym straci – mówiła Ewa Lieder. Zdaniem kandydatki Nowoczesnej na prezydenta Gdańska, sprawa Lotosu może być ważnym tematem kampanii samorządowej. – To jedna z ważniejszych spraw, będzie się dużo o tym mówiło. Gdańszczanie jako wyborcy mogą czuć się oszukani, bo rząd obiecywał, że nie będzie zabierał Gdańskowi Grupy Lotos. Myślę, że to może wpłynąć na wynik wyborów – dodała posłanka Nowoczesnej.
WSPÓLNY LIST POMORSKICH POLITYKÓW
Senator PO Sławomir Rybicki zapowiedział, że przygotuje specjalny list do premiera Mateusza Morawieckiego ws. fuzji Lotosu z Orlenem. Będzie zachęcał do podpisania się pod nim wszystkich pomorskich parlamentarzystów. Zwrócił również uwagę na brak pomorskich polityków PiS oprócz samych radnych. – Uważam, że wszystkie osoby publiczne powinny zabrać głos w tak ważnej sprawie dla Wybrzeża. Dyskusja w tej sprawie powinna się toczyć. Myślę, że dla polityków PiS to kłopot, bo reprezentują mieszkańców Pomorza i ich nieobecność jest symptomatyczna. Zwrócę się z listem do wszystkich parlamentarzystów z Pomorza, abyśmy razem zwrócili się do pana premiera, by jeszcze raz przemyślał tę fuzję. Mam nadzieję, że politycy PiS przyłączą się do tego listu – mówił senator PO.
„PANIKA PO TO PRZESADA”
Według wiceprezesa partii Porozumienie Karola Rabendy, obawy polityków PO są przedwczesne. – Myślę, że nie ma co panikować. Musimy poczekać na rozwiązania konkretne, na razie jesteśmy na etapie listu intencyjnego – podkreślał Karol Rabenda. – Może być tak, że nasz region na tym nie straci lub straci symbolicznie. Trzeba zwrócić uwagę, że panika rozkręcana przez Platformę Obywatelską to gruba przesada. Zakład nie zostanie zniszczony. Lotos i tak jest grupą kapitałową, jest wiele spółek córek. Może uda się przeprowadzić fuzję tak, by one funkcjonowały tak jak wcześniej – dodał wiceprezes Porozumienia.
„DYFUZYJNY MODEL PAŃSTWA”
O komentarz poprosiliśmy również przedstawiciela stowarzyszenia Lepszy Gdańsk. Zdaniem Tomasza Larczyńskiego na fuzję Lotosu i Orlenu należy spojrzeć z dwóch stron. – My jako politycy lokalni mamy obowiązek bronić interesów regionu, tak jak politycy ogólnokrajowi mają obowiązek bronić naszego kraju na forum międzynarodowym – powiedział działacz Lepszego Gdańska. – Poszkodowany będzie Gdańsk bo prawdopodobnie stracimy dużą kwotę z podatku PIT, podatki CIT aż tak bardzo się początkowo nie obniżą, natomiast ze względu na braki kadry menedżerskiej straty z PIT-u będą znaczne. Powinniśmy spojrzeć na to z punktu widzenia wizji rozwoju kraju. Jeżeli chcemy przyjąć model dyfuzyjny, oparty na wielu ośrodkach, który może kształtować własną elitę gospodarczą i przyciągać inwestycje to musimy tego bronić. To model, który jest słuszny i sprawdza się w wielu krajach – dodał Tomasz Larczyński.
Poniżej pełna treść przyjętego apelu do rządu:
RADY MIASTA GDAŃSKA
w sprawie przejęcia Grupy Lotos S.A. przez PKN Orlen S.A.
§ 1.
Rada Miasta Gdańska wyraża zdecydowany sprzeciw decyzji o przejęciu Grupy Lotos S.A. przez PKN Orlen S.A. wyrażonej listem intencyjnym podpisanym przez Ministerstwo Energii i PKN Orlen w tej sprawie i apeluje o wstrzymanie wszelkich prac i decyzji zmierzających w tym kierunku.
Podkreślamy, że Grupa Lotos S.A. ma strategiczne znaczenie dla rozwoju gospodarczego Gdańska i województwa pomorskiego, w związku z czym Rada Miasta Gdańska apeluje do Rządu RP o utrzymanie samodzielności spółek Grupy Lotos z siedzibą w Gdańsku. Połączenie Grupy Lotos S.A. z PKN Orlen S.A. może negatywnie wpłynąć na inwestycje planowane przez gdańską Spółkę.
Rada Miasta Gdańska dostrzega również znaczącą aktywność spółki oraz spółek z grupy kapitałowej Grupy Lotos S.A. w obszarze działań społecznych oraz mecenat kultury i sportu na terenie województwa pomorskiego. Kolosalne znaczenie dla gospodarki Pomorza ma szeroki zakres kooperacji Grupy Lotos S.A. z wieloma gdańskimi i pomorskimi firmami, w tym outsourcing usług, co w znacznym stopniu przyczynia się do wzrostu gospodarczego miasta i województwa.
Co do zasady Rada Miasta Gdańska z niepokojem traktuje wszelkie tendencje do centralizacji życia gospodarczego w Polsce, nie służące zdaniem Rady realizacji zasady zrównoważonego rozwoju całego kraju.
Mając na uwadze powyższe, Rada Miasta Gdańska zwraca się do parlamentarzystów Pomorza o wsparcie tej niniejszego apelu.
§ 2.
Powierza się Przewodniczącemu Rady Miasta Gdańska przekazanie niniejszego apelu Prezesowi Rady Ministrów, Ministrom właściwym do spraw gospodarki i energii oraz parlamentarzystom z województwa pomorskiego.
Przewodniczący
Rady Miasta Gdańska
Bogdan Oleszek
UZASADNIENIE:
W związku z listem intencyjnym zapowiadającym połączenie dwóch największych spółek branży paliwowej w Polsce – Grupy Lotos S.A. i PKN Orlen S.A. uznajemy za zasadne poinformować Rząd RP o stanowisku Rady Miasta Gdańska w tej sprawie i zaapelować o zaniechanie prac nad tą konsolidacją.